Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

JAJA, czyli smieszne sytuacje w GT

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • JAJA, czyli smieszne sytuacje w GT

    Mnie na przyklad za kazdym razem tak samo bawi sytuacja, kiedy jezdze z konkurencja podworkowa i dochodzimy do fazy krytycznej w postaci zielonego piekla.
    Probujemy sobie roznych maszyn i wszystko jest fajnie do etapu 350Z (w wersji maksymalnej i troche zakreconej). Po krotkim pokazie stylu jazdy z konkurencji zaczyna schodzic powietrze, chociaz nadal probuja powalczyc, bo traska niewatpliwie ciekawa.
    Ale kiedy juz po tym etapie zamieniam bryczke na F1...
    Rozbiegane oczy, przyspieszony oddech, kolatanie serca .
    Krotko mowiac, dotychczas tylko jeden z przeciwnikow odwazyl sie w ogole sprobowac. Zupelnie nie wiem dlaczego... i tak jest za kazdym razem
    Complex string rulez
    GG - 11726632

  • #2
    hehehe no tak wszystkie te zakrety cała długośc toru pokonujesz w wiekszym tepie dlatego tez proporcjonalnie musisz wytężyć koncentracje co wymaga cięć na innych rzeczach takich jak głupie usmieszki i latające oczy z tv na kumpla :> całkiem normalna sytuacja 172 zakrety w 5min to nie mało

    Ja nie przypominam sobie śmieszych sytuacji z GT4 jedynie te najbardziej wkur... mnie ostanie nie udane zakrety na nurb i nie tylko. Ciągłe nie wyrabianie sie z terminem na turniejach jak w złych snach, których mam coraz wiecej z tego wzgledu a moze i na odwrót. No do takich pikantnych sytuacji moge zaliczyc spoconą bluzke na plecach i mocno pod pachami grajac juz na siłe w GT. A grac to nie mam z kim szykuje sie jeden ale marnie to z jego skillem narazie a na LAN to juz z ustawieniami zjadłem nerwy bo nie udało mi sie skonfigurować tak jak na xlinku, moge powiedzieć duzo wysiłku mało owoców pracy. Oby inni mieli na odwrót bo ja mam pecha jak sie nie patrzy.

    Komentarz


    • #3
      Jedno z lepszych podeść do misji 34.Jade sobie i już jest prawie meta ja a na drugiej pozycji i wjechałem w dupe poprzedzającego auta.W tym samym momęcie wpada moja matka do pokoju z obiadkiem a ja na cały pokój "k.....a!!".Nie zapomne tego nigdy,pierwszy raz się tak wkurzyłem przy jakiejś grze

      Komentarz


      • #4
        Zamieszczone przez Zgedi
        Jedno z lepszych podeść do misji 34.Jade sobie i już jest prawie meta ja a na drugiej pozycji i wjechałem w dupe poprzedzającego auta.W tym samym momęcie wpada moja matka do pokoju z obiadkiem a ja na cały pokój "k.....a!!".Nie zapomne tego nigdy,pierwszy raz się tak wkurzyłem przy jakiejś grze
        fajna mine musiała miec ja z ta 34'tą wlacze dalej i jak na złość to wypdam, to poslizg , to dupa auta przedemna ,albo zachaacze przy wyprzedzaniu o jego bok i zaraz 5 sec... Ale nic mnie bardziej nie w****ia jak przeciwnik we mne uerzy i JA trace 5 sec :[ nosz kurrrrcze to jest nie do zniesienia... hehe przy GT albo sie max ciesze i usmiecham albo wsciakam na maxa coż za skarajności

        Komentarz


        • #5
          Na dwóch graczy wybierzcie sobie daihatsu midget(TEN STARY) i kto pierwszy do mety w trasie ze stromymi podjazdami(np. Citta di aria) albo z kolegami wzięliśmy po Golfie I GTI na Tsukubę i cały tor na wstecznym. Śmiechu co nie miara szczególnie przy replayach, normalnie się można posmarkac

          Komentarz


          • #6
            Oj ja pamiętam jak Fiaciorem 500 podjeżdzałem sobie kiedyś w seattle pod górke,prawie cholerstwo stanęło.
            Mnie jeszcze śmieszy jak sobie gram jakimś szybkim autem i jest długa prosta to z racji tego że gram na padzie dociskam do przodu lewy analog z nadzieją że da mi to więcej prędkości...ot taki odruch mam że jak jest szybko to wszystko musi być do przodu

            Komentarz


            • #7
              Hmm... Ze śmiesznych sytuacji to np. w pucharze 2CV. na poczatku wzialem seryjna 2 CV i ruszam do 1 wyscigu... po kilkunastu sekundach mysle sobie "straszne nudy.." No to wychodze z wyscigu i tuninguje se 2 cv Nawet felgi ladne zalozylem... szkoda ze spoilera nie mozna. Wyscig byl juz nawet ciekawy ;] Probowalem driftu ale przy moich skillach to nie mozliwe...
              http://najalternatywniej.blogspot.com/
              keep calm & carry on
              digart - lastfm
              ---
              REGULAMIN FORUM ]

              Komentarz


              • #8
                Mielaem Zgedi podobny motyw, jak twoj pierwszy z wymienionych. Tez mi jakos do smiechu nie bylo, bo na Apricot hill dojezdzalem na pierwszej pozycji do mety w jakims wyjatkowo upierdliwym wyscigu. Pierwszy raz mi sie w koncu udalo i nagle...
                zatrzymalem sie na bandzie, przy wjezdzie do pitstopu. Oczywiscie na mecie bylem ostatni
                Complex string rulez
                GG - 11726632

                Komentarz


                • #9
                  Oj znam ja ten ból.Nie raz wpadłem na bande od pitstopu spadając na ostatnia pozycje...wyjątkowo frustrujące

                  Komentarz


                  • #10
                    Chyba każdy tego doświadczył. Ja już zwalniam profilaktycznie i wjeżdżam sobie spokojnie...

                    Komentarz


                    • #11
                      A propos bandy od pitstopu to kiedyś udało mi się wepchnąć jednego z przeciwników na czoło takiej bandy tak że koleś nagle stanął i tylko kupa dymu z opon była.Replay był jeszcze lepszy bo gość nagle zniknął z kadru w momencie jak zadzwonił w tą bandę hehehe.
                      Gram w GT już 15 lat

                      Komentarz


                      • #12
                        Mój kolega również często a nawet bardzo często wpada na bande pitstopu,jak ja u niego grałem również często wpadałem na bande.

                        Komentarz


                        • #13
                          Kiedyś w GT3 jechałem nocny wyścig na SS R11 (w GT1 miał tunel z szykaną) Mitsubishi Lancerem Evo..ileś i po wejściu w ostry zakręt w lewo uderzyłem prawym tylnym kołem w bandę a spojler wyszedł poza nią i do końca prostej nie mogłem go oderwać i tak jechałem 20km/h ze spojlerem wbitym w bandę.Na następnym zakręcie puściło.Straciłem kupe czasu a k..wy leciały jedna za drugą.
                          Gram w GT już 15 lat

                          Komentarz


                          • #14
                            Ja pamiętam jak bolidem w GT3 tym gorszym 003 chyba czy coś. Tam w Monako-Taki zakręt 90 w lewo i za chwile 90 w prawo i kawałek prostej. Na pewno kojarzycie tam taka banda była zaraz po zjeździe z tego jakby tunelu i tak ten zakręt. Po tym zakręcie był taki w lewo jeden kawałek prostej później znowu w lewo kawałek prostej i 2 zakręty w prawo i lewo na kawałek prostej. Był to ostatni zakręt przed wjazdem do pitstopu. Zawsze na tym zakręcie przy niskiej prędkości obracało całym bolidem po kilka razy w kółko i traciłem mnóstwo czasu. To jakiś bug prawdopodobnie.

                            Moderator Serwer

                            Komentarz


                            • #15
                              A może za bardzo gazowałeś

                              Komentarz

                              Pracuję...
                              X