Ostatnia i podsumowująca część najlepszej carcade na ps2. Chyba pierwszy Burnout którego kupię. Po zobaczeniu screenów z gryi przeczytaniu wstępnej recenzji mam chcice na tą grę
Co ciekawe: obecnie na PS2 mam:
- Burnout'a 3:Takedown - przeszłem na 99,9% (sic!), nie umiem zdobyć 2 Tram Takedown'ów;
- The Getaway:Black Monday - 100%, razem z wszystkimi zakończeniami:
- Sims 2 - w to nie gram, siostra czasami ;
- Driverarallel Lines - ukończony główny wątek, zdobyta prawie połowa gwiazdek...
- NFS Carbon - wielkie rozczarowanie. Mogło być DUŻO DŁUŻSZE - ukończyłem w 2 dni...
...ale GT4 trzyma się dzielnie, dostarczając mi OGROM frajdy...
...ale Burnout 3 w Necie też!
BTW: Gdy mój dziadek gra czasami ze mną na PS2 jedyną grą jaka mu się podoba jest...GT4. Bo "najrealistyczniej odwzorowuje jazdę".
Byłem w Silesia City Center, w Saturnie. Burnout Dominator tam był. Poprosiłem o odpalenie - odpalili. Interko spox. Wchodzę do gry, daję singla i jakiś nowy tryb. Wybieram autko. Trasę. Start. Qrde, co to jest? Grafa troszeczkę lepsza niż w B3:Takedown. Ale wyścig jakiś dziwny, na punkty. Daję więc mój ulubiony tryb z Takedowna - Road Rage. O BY WAS CHOLERA CRITERION! Zjarali Road Rage! Zrobili go NA CZAS! Szlag mnie taki trafił, że... . Dałem jeszcze Multi i wmłóciłem siorkę na split screenie. B3:Takedown był IDEALNY. A ten jest... nie, nie beznadziejny. Ale taki sobie. Zrobienie gry na czas było beznadziejnym pomysłem. A brak Amber Pacific w soundtracku to świętokractwo .
Pytanie 1: Czy w Single Race też jeździ się "na czas"?
Pytanie 2: Za ile najmniej widzieliście tę grę? W Saturnie była za 180zł...
Ja mam Burnouta Revenge i tam road Rage tez jest na czas, tzn. trzeba zrobić np. 2 lub 3 takedowny zanim upłynie czas, a wtedy limit czasu sie zwiększy, itd.
CZytałem o tej grze w PSX EXTREME i o ile pamietam to nie ma w niej Traffic Attacka ani Crasha. Choc moge sie mylic Ale bez tych elementow Dominator ni spodoba mi sie, bo straci to co lubię w Revengu - rozwalanie wszystkeigo co staje mi na drodze A, że Burnout nie ma licencji na samochody, to nie ma po co go kupować, lepszy jest NFS, bo i tunować można
NFS?Przestan...może jeszcze Carbon? A idź...Burnout aż kipi od HC a Nfs jest dobry dla 10latków...Dla mnie N4S zakończył się na części Porsche.No...może jeszcze oba undergroundy dają radę :wink:
Ludzie co wy chcecie,NFS jest zajefajny (ale nie mam 10 lat,tylko 13 ).
Nie mówie że jest lepszy od Bornouta,tego nie wiem,bo w Bornouta nie grałem.Nie chce się sprzeczać,być może Bornout jest lepszy.Niemniej uważam,że NFS jest fajny i grywalny. Pozdro.
Komentarz