Re: Czateria
Co do pracy w Topicu "Nasze Auto", to Dread, masz absolutną rację. Dopiero teraz mam stabilną pracę w kraju, chyba wiecie że zostałem "dachdekrem" :mrgreen: , ale tylko po to by obczaić o co chodzi w tym temacie, bo od tamtego tygodnia zaczynam pracę w hurtowni z pokryciami dachowymi (sprzedawca, magazynier, driver), uniwersalny żołnierzem zostałem, jak na razie tylko do wiosny, bo później będą przyjęcia. Szef też nie chciał jakiegoś typa z drogi, tylko kogoś kto robił trochę u niego na dachach. Praca ciężka, ale mówię wam bardzo interesująca, ale zdecydowanie nie dla bohaterów, trzeba mieć łeb na karku żeby nie zostać kaleką na resztę życia w najlepszym przypadku.
I nie wiem czemu Lukas tak się rzucił o te "na bogato". Po pierwsze było to w żartach, nie było to nic osobistego, a po trzecie...każdy ma w nas trochę próżności, i lubi gdy mu się zazdrości, bo chyba nie po to się chwalimy naszymi dobytkami. Ja też się pochwaliłem moim "TIRem" (Mondeło), że własnym wysiłkiem doszedłem do tego i kupiłem własny samochód. I szczerze zazdroszczę innym Infiniti w garażu, PS3 pod telewizorem i zajebistej laski, ale to tylko motywuje mnie do tego żeby to wszystko osiągnąć.
Co do pracy w Topicu "Nasze Auto", to Dread, masz absolutną rację. Dopiero teraz mam stabilną pracę w kraju, chyba wiecie że zostałem "dachdekrem" :mrgreen: , ale tylko po to by obczaić o co chodzi w tym temacie, bo od tamtego tygodnia zaczynam pracę w hurtowni z pokryciami dachowymi (sprzedawca, magazynier, driver), uniwersalny żołnierzem zostałem, jak na razie tylko do wiosny, bo później będą przyjęcia. Szef też nie chciał jakiegoś typa z drogi, tylko kogoś kto robił trochę u niego na dachach. Praca ciężka, ale mówię wam bardzo interesująca, ale zdecydowanie nie dla bohaterów, trzeba mieć łeb na karku żeby nie zostać kaleką na resztę życia w najlepszym przypadku.
I nie wiem czemu Lukas tak się rzucił o te "na bogato". Po pierwsze było to w żartach, nie było to nic osobistego, a po trzecie...każdy ma w nas trochę próżności, i lubi gdy mu się zazdrości, bo chyba nie po to się chwalimy naszymi dobytkami. Ja też się pochwaliłem moim "TIRem" (Mondeło), że własnym wysiłkiem doszedłem do tego i kupiłem własny samochód. I szczerze zazdroszczę innym Infiniti w garażu, PS3 pod telewizorem i zajebistej laski, ale to tylko motywuje mnie do tego żeby to wszystko osiągnąć.
Komentarz