Hey oglądaliście wczoraj KSW 14 Ja z kolegą oglądałem przy browcu i kebabie od początku,a później się rozeszliśmy.No i czekałem aż Pudzian będzie odstawiać cyrk.A koło 23:40 przed samą walką zasnąłem
Jak dotąd, to najlepsze KSW, jakie oglądałem. Brakowało co prawda Khalidova, ale walki były ekstra. Przy żadnej się nie nudziłem. No, może przy walce Puhakki z tym Holendrem nie było zbyt wielkich emocji, ale pozostałe świetne.
Saleta v Najman. Szkoda, że tak mało akcji ze strony Salety. Oprócz tych klinczów i duszenia, nie zrobił nic, nie wyprowadził chyba żadnego ciosu. Osobiście byłem za Przemkiem, ale liczyłem na to, że walka potrwa trochę dłużej. Szkoda, że najciekawiej zapowiadające się walki albo okazują się kompletną nudą, albo kończą się szybciej, niż zaczynają. Najbardziej oczekiwałem właśnie tej walki.
Pudzian ładnie załatwił Butterbeana. Widać gołym okiem, że zrobił postępy, lepiej się rusza i poprawił kondycję. Dobrze, że nie nadział się na bombę Escha. Pudzian mówił, że jest słabszy (ale szybszy), lecz nie było to wcale widoczne w walce. Powalił 200 kg, jakby przewracał kartonowe pudło. Jeszcze rok, góra dwa i będzie mógł rywalizować z najlepszymi.
Komentarz