Ale tak oglądałem tą galę i myślę sobie, że tak naprawdę wokół tego jest tylko wielki szum i tyle. Z każdym razem, kiedy jest walka w stójce, czy parterze, komentatorzy krzyczą wniebogłosy, jakby byli na porodówce. Dajcie spokój. Z każdą kolejną walką byłem coraz bardziej zażenowany i znudzony. Już pojedynki w snookerze wywołują u mnie większe emocje.
Komentarz