Ten diesel to w ogóle chyba z isuzu pochodzi, montują to też w oplach. Jedni go chwalą, inni negują. Ja diesli nie lubię, choć fajne jest to, że jak kiedyś się znudzi to po programie wyjdzie ~130km/260nm. Kupno diesla ma sens, jeśli auto będzie jeździło raczej po trasie, bo jeśli chodzi o jeżdżenie po mieście bo np. starsi do pracy mają 5km to zupełnie bez sensu.
Do takiej jazdy to benzyna ta 1.6 jest lepsza, przy spokojnej jeździe dużo nie spali, będzie też pewnie bardziej bezproblemowa niż diesel. Tylko żeby nie montować tam gazu, bo trzeba sekwencję wkładać, a gniazda zaworowe się wypalają, więc trzeba wrzucać taki układzik do lubryfikacji gniazd zaworowych(smarowanie) więc i koszta większe.
Do gazu z nimi nasza stara rodzinna Laguna, lepiej ruszała z 2 biegu niż z 1, bo jedynka wyskakiwała, wsteczny tak samo. Mieliśmy combi, w którym nie otwierała się klapa bagażnika. W rodzinie, był też drugi egzemplarz, innego koloru, rozleciał się na jakimś skrzyżowaniu JFrancuskieAuta na 666%
Takie coÅ›, nie wiem czy to 2gen. Ale wnioskujÄ…c z twojego posta: in nowsza tym gorsza DD
Pierwsza generacja
To dość pechowe egzemplarze wam się trafiły tata miał hatchback prosto z salonu i bez awarii jeździł nim przez 8 lat.
Ogólnie 2 generacja była kiepska, trzecia jest znowu dobra, tak samo jak i pierwsza.
U nas jest służbowy pug 607, i całe szczęście, że służbowy... tyle, ile kasy poszło w to auto w ciągu 4 lat na naprawy różnych głupot to masakra. Pierwsze dwa lata od nowości to jeszcze jakoś się trzymał, ale jak skończyła się gwarancja to skończyła się też bezawaryjność.
A w moim Civiczku z 97 wymieniam tylko akumulator co kilka lat, oleje i inne płyny oraz klocki hamulcowe Od 15 lat nic się w nim nie zepsuło Japonia - Reszta Świata 666:0
U nas jest służbowy pug 607, i całe szczęście, że służbowy... tyle, ile kasy poszło w to auto w ciągu 4 lat na naprawy różnych głupot to masakra. Pierwsze dwa lata od nowości to jeszcze jakoś się trzymał, ale jak skończyła się gwarancja to skończyła się też bezawaryjność.
Gość z floty comarcha też narzekał na te auta, ogólnie pugi krytykowali pod względem awaryjności.
Ja miałem Clio z 96r. Przez 2,5 roku to tylko wymieniłem olej, klocki, tarcze i opony więc całkiem nieźle.
Teraz mam Clio z 2008r. Przez 1,5 roku podobne rzeczy wymieniłem, prócz tarcz.
Jak to mówią zależy co się trafi kolega z roku kupił Hondę Civic chyba 7 generacja (ostatnia kiedy było wiadome gdzie ma przód) i mu się silnik rozleciał Więc nie mam pojęcia co poprzedni właściciel z tym autem robił.
Komentarz