Czateria

[Serwer]

Re: Czateria

Nosz kur... Lubie Adamka, ale większym szacunkiem i tak darzę Gołote. W tej walce to jemu kibicowałem, ale wyszło jak wyszło... Szkoda, że tak się skończyło, bo mógł jeszcze troche powalczyć, a jak pomyślę o tym, że teraz Adamek na każdym kroku ma jarać się tą wygraną to aż nie dobrze się robi. Zresztą nie ma co porównywać, w walce bardzo dobrze było widać różnicę wiekową.

[Sylwek1092]

Re: Czateria

Lepiej poczekajmy aż Adamek trafi na dobrego pięściarza z ciężkiej. Ta walka to był taki sparing-test dla Adamka.

Kurde, Adamek dostał 'pas polsatu' lepiej niż paszport

[JISAW]

Re: Czateria

Poszedł po nim jak po wycieraczce

[mysi]

Re: Czateria

Lepiej poczekajmy aż Adamek trafi na dobrego pięściarza z ciężkiej. Ta walka to był taki sparing-test dla Adamka.

Chciałbym zobaczyć jak by radził sobie z Wałujewem

[JISAW]

Re: Czateria

wystarczyło by jak spotkał by sie z jednym braci Kliczko :mrgreen: Wpierdal murowany :mrgreen:

[Dreadlock89]

Re: Czateria

Bo czym różnią się amatorzy driftu od amatorów 1/4 mili

To było jak porównanie moich wygłupów do ludzi trenujących drift.
Pytasz o różnice?
Porównujecie człowieka "faceta z Katowic" który kupił sobie Civ4gen ze względu na sympatię do tego modelu i Japońskiej motoryzacji do celów czysto użytkowych.
Auto nie było kupowane ani modyfikowane w kierunku jakichkolwiek zawodów. To jedynie "sportowe" auto do jazdy na co dzień. Jednak wydaje mi się że ten model dedykowany jest dla ludzi z małym portfelem (auto jest stosunkowo tanie) lub pasjonatów przywracającym im drugą młodość.

Zaś wyjazd pana z Katowic był dla czystej zabawy i miał na celu sprawdzenie i skonfrontowanie możliwości starego Civa z "dzisiejszymi" autami. Więc wątpię by Biesiadnik traktował to jak sport w którym chce się realizować.

Zaś ludzie z "driftu" kupują auta właśnie pod względem dyscyplina która narzuca pewne wymagania (min.napęd na tył i odpowiednia moc;co nie jest ważne w 1/4 bo sprawdzić się może każdy) więc ludzie kupują OMeGi,BMy i czynią pewne kroki w tym kierunku. Jeżdżą na tory,myślą nad modyfikacjami, kupują zapasy opon itp.itd.

Więc jak można porównać wyjazd dla zabawy na 1/4 gdzie wkład finansowy jest właściwie 0 prócz dojazdu z chęcią sprawdzenia dynamiki auta na tle innych do ludzi już począwszy od wyboru kupowanego auta mają zamiar startować w określonej dziedzinie.

i tym wpisem raczej za adwokata BiesiaTy robisz i nie ma co kota obracać ogonem.

Pokaż zdanie w którym wykręciłem kota ogonem. Nie zaprzeczam że w wielu sprawach moje zdanie z Biesadnika są bardzo podobne i zajmujemy niemal identyczne stanowiska.
Nie muszę nikogo bronić bo jak dobrze wiecie Biesiada zachował część sprawności psychofizycznej i potrafi jeszcze napisać kilka zdań na swoją obronę przedstawiając sesnowne argumenty w przeciwnym razie będe brał od niego opłaty.
Jeśli jednak znajduje się punkt sporny ja zawsze wyrażam własne zdanie nie zależnie na jaki temat i z kim toczona jest rozmowa.
W dziale Drift mogłem uważać się jako jedna ze stron dyskusji zaś tutaj Lukas poszedł w stronę Tomka. I właściwie sprawa nie powinna mnie dotyczyć gdyż mój nick nie został użyty. Jednak:

Pytanie tylko...czyjego boku?

Swojego boku-Dobrze gdybyś te ironie pisał wprost. Względem wyjaśnienia czytaj wyżej.
Jednak kontynuując pod kątem Twojej wypowiedzi:

Co prywatne wycieczki i rzucanie stwierdzeniami "gówno wiesz" mają do prawdziwego sensu rozmowy? Nie przypominam sobie żeby w wymianie zdań padło jakieś stwierdzenie o tym "jak jeździsz po osiedlu Taty autem" czy tym podobnych. Sprowadzasz dyskusję na pole osobistych uprzedzeń i własnej irytacji. A to nie wróży dobrze bo ktoś może poczuć się urażony i zrobi się nie miło.

Podsumowując:
Wiem że rozmawiam z osobami inteligentnymi ale wydaje mi się że macie klapki na oczach. "Driftujące Volvo jest super,Alleluja i do przodu".
Ok lubisz polonezy i BMy w drifcie Twoja sprawa i preferencje. Ja np.lubię frytki i naleśniki-Ty nie musisz.

Ale zauważcie to nareszcie że nikt w ani jednym słowie nie umniejszył ambicji ani umiejętności Polskich zawodników. Właściwie poszło o używane w sporcie auta i poziom "show" jakie organizowane jest w naszym kraju. Wy zaś zachowujecie się tak jakbyśmy położyli gruby krzyżyk na całej dyscyplinie.
Polecam prześledzić dyskusję raz jeszcze w temacie Drift.
I o ile mogę zrozumieć zdanie Kyjgela w rozmowie to nie rozumiem pozycji Lukasa który mianował się "Mesjaszem" Polskiego driftu. Nikt w tej rozmowie nie napisał obraźliwego zdania pod adresem Twoim ani kolegów z tamtego forum. Takie zachowanie przypomina mi desperata ze szpikulcem w ręku dźgający wszystko i wszystkich którzy krzywo się spojrzą tym samym uzurpując sobie prawo wystawienia jedynej,prawdziwej i słusznej oceny danego zagadnienia.

[Quattro]

Re: Czateria

Najlepszego Cena. :wink:

[netskyyy]

Re: Czateria

Heh, dzięki ;]

[Dreadlock89]

Re: Czateria

Cena 100lat.

BTW
Szkoda że wczorajsza walka tak się ułożyła. Podzielam zdanie Serwera.
Wiedziałem że Adamek wygra ale sercem byłem za Gołotą. Okazuje się że młodość i szybkość wygrała.
Widać różnica wieku i dynamiki była zbyt wielka. Swoją drogą Gołota miał dużą przerwę w sporcie a Adamek wszedł trochę z "marszu".

Stało się jak się stało ale miałem nadzieje że pomimo Gołota przegra to pokaże "starą szkołę" dobrego Boxu.
Adamka też lubię ale nie podoba mi się jego pycha i przechwalanie co to nie on. Życzę mu sukcesów ale w wadze ciężkiej już nie będzie tak łatwo jak wczoraj.

Swoją drogą chciałbym zobaczyć jego drwiący uśmiech na przeciw twarzy Tysona

[kyjgel]

Re: Czateria

Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść, nie pokonany Gołota kiedyś był znany i lubiany, gdyby nie jego potrójne "come back" to żyłby w chwale, a teraz wieszają na nim psy. Ale jest sam sobie winny.

[Biesiadnik]

Re: Czateria

Jeśli w Polszy na trening jazdy poślizgowej, ktoś przyjeżdża starym E30. Podobnie jak pewien facet z Katowic, co się chciał pobawić w 1/4 mili...i przyjechał starą Civicą - czy świadczy to o caaaałym poziomie polskiej sceny "ćwiartkowych wyścigów" ? Nie. Mnóstwo jest takich "szybkich i wściekłych" to przyjeżdżają jakimś padłem...a jednak są i profesionaliści. :wink:

To padło "dyma" twoją zajebistą tatusiową Audice ( to tylko taka osobista wycieczką jaką Ty czynisz na każdym kroku ) Impreza na której startowałem, była właśnie dla takich jak ja, zwyczajnych użytkowników dróg, którzy dla zabawy chcą się pościgać... Nie były to profi zawody Gdybym przyjechał na SSS moją starą H mógł byś się czepiać, a tak wychodzisz tylko na kogoś kto broni się każdym możliwym sposobem, nawet jeżeli nie ma do tego podstaw, upadasz coraz niżej. Poza tym nie rozmawiamy o 1/4 tylko o Drifcie, a swoją drogą samochody na 1/4 też cudów nie czynią poza poszczególnymi przypadkami...

Czytałem trochę tamten temat co modek któryś wyznaczył pod nazwą "Drifting" - To Ci powiem Biesiadnik...Ty naprawdę totalnie nie masz pojęcia o Polskim drifcie, a wypowiadasz się zastawiając jakimiś poszczególnymi przypadkami...

I widzisz, nie czytasz ze zrozumieniem, ale to już Twój problem, widać nie uczą was tego w tych "najlepszych" szkołach ( o patrz i znowu coś osobistego ), pisałem o drifcie jako o widowisku, a Ty nadal tego nie rozumiesz. Np 1/4 mili ( jeżeli już tak do tego nawiązujesz ) jest robiona z o wiele większym rozmachem i jest o wiele ciekawsza jako widowisko. Przychodzi tam o wiele więcej ludzi i zainteresowanie jest też dużo większe.

To tak jak gdyby zasugerować się jakimiś Twoimi popisami na 1/4 mili...i podciągnąć pod nie wszystkich polskich zawodników 1/4 mili.

I znowu wracamy do tego tematu, że raczej nie prędko będę startował w 1/4 i nie podchodzę do tego na poważnie

Dla mnie temat jest skończony - Dyskusja nie ma sensu. Odpuszczę, i po prostu nie będę reagował na jakieś dywagacje - bo Ty i tak uważasz, że wiesz lepiej. Pomimo, że wiesz gówno.

Nie dociera do Ciebie fakt że ktoś ma inne zdanie i może mieć racje, najważniejsi są nowy "fumfle", z którymi pewnie będziesz miał pełno zabawy wyśmiewając się z mojej osoby i mojego Civica, ale mimo wszystko szkoda mi takich ludzi jak wy. Najlepiej udawać że "temat zakończony" gdy brak porządnych argumentów Bo to co tutaj napisałeś pokazało tylko na jak niski poziom upadłeś, robisz mi osobiste wycieczki tylko dla tego że nie masz szans w normalnej dyskusji na argumenty. Co do ostatniego zdania, nie obraź się, ale w porównaniu do mnie to jeszcze wiele się musisz nauczyć... Więc skoro ja gówno wiem, to co Ty wiesz ?

Jedyną osobą która w tamtym temacie napisała coś konkretnego był kyjgel - i fajnie, że tak napisałeś. :wink:

I teraz będziesz mu wchodził w dupę bez wazeliny byle by Cię popierał przy każdym zdaniu

Bo czym różnią się amatorzy driftu od amatorów 1/4 mili

Tylko powiedz mi drogi kyjgelu, co moja osoba ma do 1/4 mili ? To że raz wystartowałem na imprezie, na której 90% samochodów było seryjnych ? Ta impreza miała na celu takie coś. Poza tym skąd w ogóle wzięło się to bzdurne porównanie ? I kto powiedział że 1/4 mili jest super ? Nie zauważyłeś tego że Lukas wyjechał z tym porównaniem tylko i wyłącznie z przyczyn osobistych związanych ze mną ? Raz wystartowałem dla zabawy i postanowił to porównać do ludzi którzy się "ślizgają" na codzień I co mu dało to porównanie ? Przecież tu nie chodziło o Drift Vs 1/4 mili tylko o Drift jako widowisko... A tutaj niestety ale przegrywa Drift... Mimo wszystko... ( jeżeli już o tym mowa )

No i prawidłowo. Nie za ostro, ale bardzo celnie ujęte.

Napisz mu jeszcze że go kochasz... Skoro Ty nie potrafiłeś tego zrobić to Kyjgel zrobił to za Ciebie.. Chociaż i tak nadal nie widzę sensu tego porównania Cały czas masz do mnie jakąś osobistą urazę co zaczyna mnie już irytować, nie potrafisz przeprowadzić normalnej dyskusji nie poruszając wątków osobistych. Jeżeli tak bardzo to lubisz to możemy zacząć tak pisać, tylko po co ? Dyskusja nie na tym ma polegać, tylko jakoś wszyscy to rozumieją, tylko Ty nie potrafisz
Dread, to że ma podobne zdanie i potrafi zauważyć kiedy ktoś czyni osobiste wywody nie oznacza że jest moim adwokatem.

[kyjgel]

Re: Czateria

Biesiad, czy ja miałem na myśli Ciebie? Wątpię, tylko chciałem zobrazować tym retorycznym pytaniem że tak naprawdę nie ma różnic między amatorami driftu a 1/4 mili.

[Dreadlock89]

Re: Czateria

Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść, nie pokonany Gołota kiedyś był znany i lubiany, gdyby nie jego potrójne "come back" to żyłby w chwale, a teraz wieszają na nim psy. Ale jest sam sobie winny.

Masz racje ale mimo wszystko to jego traktuje z szacunkiem. Walczył z ludźmi i na galach o których Adamek na razie może pomarzyć.

Prawda jest taka że to między innymi on otworzył scenę światowego Boxu innym pięściarzom i przeciętnym Polakom interesującym się tym sportem.
Sam Box nie budzi we mnie wielkich emocji ale na Gołotę zawsze patrzyłem z zaciekawieniem.

Trochę szkoda że stał się spadającą gwiazdą zamiast nadal przyświecać innym. Jednak jak wszędzie weszły sprawy finansowe bez względu na wynik walki otrzymał zepewne ogromną kwotę pozwalającą mu wyjść na prostą. Cóż życie.

BTW
Wiem że to głupie ale zastanawiałem się czy walka nie jest po części ustawiona.
Czemu?
Wygrana Gołoty poza zwycięstwem i pieniędzmi nic by mu nie dała.
Zaś Adamek poza oczywistymi profitami otrzymał ogromną szansę i możliwości...
Warto by się zastanowić na tej zależności.

Jednak mówię to tylko moje niedorzeczne przemyślenia :mrgreen:

[Toyo]

Re: Czateria

Cóż powiedzieć? Szkoda Andrzeja, bo liczyłem na to, że pokaże się z dobrej strony. Nie do końca tak było, ale się nie dziwię. W końcu nie ma 25 lat. Różnicę wieku i szybkości było widać gołym okiem. Adamek - ruchliwy, szybki, lekki, Gołota - statyczny, ociężały, wolny. Adamek miał przewagę i rzucił się na Andrzeja, ale miałem przeczucie, że w końcu nadzieje się na jeden mocny strzał Gołoty. I pewnie by tak było, ale Andrew poprowadził walkę zupełnie inaczej. Momentami odnosiłem wrażenie, jakby podkładał się Góralowi, to jego opuszczanie rąk i "gibanie" się. Od razu przypomniała mi się walka Apollo Creed'a z Ivanem Drago z Rocky'ego IV. Po tej salwie od Adamka zupełnie go zamroczyło i było pewne, że nie utrzyma się za długo.

Byłem nieco zdziwiony, że Gołota tylko tak "pacał" Adamka, a nie zdecydował się na mocniejsze uderzenia. Możliwe, że odnowiła kontuzja ręki, jak przed Austinem.

Adamek może sporo osiągnąć w wadze ciężkiej, ale najpierw musi jeszcze nabrać trochę masy i siły. Musi, bo wydaje mi się, że jakby zmierzył się teraz z bokserem w formie, choćby z którymś z braci Kliczków, to byłoby kiepsko.

Obu bokserów lubię, ale chyba jednak bardziej Andrzeja Gołotę.

[Lukas]

Re: Czateria

Skoro Dreadlock patrzy na to od boku...zwrócę się do Ciebie drogi Biesiadniku (bo ładnie tak napisać) - patrzącego "od przodu".

To padło "dyma" twoją zajebistą tatusiową Audice ( to tylko taka osobista wycieczką jaką Ty czynisz na każdym kroku ) Impreza na której startowałem, była właśnie dla takich jak ja, zwyczajnych użytkowników dróg, którzy dla zabawy chcą się pościgać... Nie były to profi zawody

Odnośnie Audi...mógłbym urządzić kolejną "osobistą wycieczkę", ale Ty chcesz argumentów do dyskusji na poziomie, więc...

Impreza z której zdjęcia wrzuciłem, była TRENINGIEM (co można wywnioskować po treści tematu do którego link wrzuciłem) na który nie przyjeżdżają TYLKO ludzie w "profi samochodach" z "profi sprzętem i wyposażeniem" - To impreza na którą może przyjechać każdy użytkownik dróg posiadający auto typu RWD, kask i 250 złotych. :wink:

Owszem...kilkoro z zawodników biorących udział w treningu jeździ w Mistrzostwach Polski, zawodach i tym podobnych...ale pojawiło się również kilka osób - odpowiedników Ciebie w Twojej 'jebiącej tatusiowe Audi' Hondzie. Ludzi którzy kupili na szrocie komplet opon, założyli na swoje E30 i przyjechali popróbować czym jest "drift". Event na którym grupa ludzi pod okiem mistrza Europy w driftingu - Macieja Polodego mogła doskonalić swoje umiejętności lub nabyć te umiejętności. Gdyby komuś zależało na "widowiskowości" tych zawodów...zaproszono by pro drifterów w "Nissanach obklejonych logami sponsorów", po mieście obwieszono by plakaty, a w necie byłoby mnóstwo informacji...podczas gdy to miał być TYLKO trening przed takimi zawodami, które odbywają się głównie w sezonie letnim.

Gdybym przyjechał na SSS moją starą H mógł byś się czepiać, a tak wychodzisz tylko na kogoś kto broni się każdym możliwym sposobem, nawet jeżeli nie ma do tego podstaw, upadasz coraz niżej. Poza tym nie rozmawiamy o 1/4 tylko o Drifcie, a swoją drogą samochody na 1/4 też cudów nie czynią poza poszczególnymi przypadkami...

Ja upadam coraz niżej...

Bez względu na to czy jedziesz tam tą swoją Hondą czy przywieziesz na lawecie jakieś 1500HP Camaro do dragracingu...to tak jak drifterzy-amatorzy którzy w sobotę za dwieście pięćdziesiąt złotych jadą na tor się poślizgać, inni w tą sobotę jadą na lotnisko sprawdzić możliwości swoje i swojej starej H. Czy jedni są gorsi od drugich? Nie. 1/4 mili jak i Drifting jeśli chodzi o poziom amatora, zaczynającego/sprawdzającego "jak to jest?" - W Polsce to dla mnie ten sam poziom. I idąc dalej Twoim tokiem myślowym, wmawiającym mi iż "wchodzę w dupę kyjgelowi" - otóż tak - Właśnie kyjgel miał rację.

I widzisz, nie czytasz ze zrozumieniem, ale to już Twój problem, widać nie uczą was tego w tych "najlepszych" szkołach ( o patrz i znowu coś osobistego ), pisałem o drifcie jako o widowisku, a Ty nadal tego nie rozumiesz.

.

Np 1/4 mili ( jeżeli już tak do tego nawiązujesz ) jest robiona z o wiele większym rozmachem i jest o wiele ciekawsza jako widowisko. Przychodzi tam o wiele więcej ludzi i zainteresowanie jest też dużo większe.

Nie. 1/4 nie jest robiona z większym rozmachem...po prostu do Ciebie dociera tylko info o większych eventach, bo nie interesujesz się treningami i zlotami (kilkunastoosobowymi w Twojej okolicy). Byłeś kiedyś na zawodach driftingowych na torze w Poznaniu? Czułeś ten klimat? Widziałeś tysiące ludzi stojących wzdłuż pętli kartingu? No właśnie...nie. I tu masz po części odpowiedź na moje stwierdzenie iż "wiesz gówno".

I znowu wracamy do tego tematu, że raczej nie prędko będę startował w 1/4 i nie podchodzę do tego na poważnie

A widzisz. Załóżmy, że facet w szarej 120i przyjechał na trening po raz pierwszy...pojeździł, i teraz mówi tak samo "nie podchodzę do tego poważnie, chciałem zobaczyć jak to jest ale pewnie nie prędko znów tam pojadę" - Zauważasz różnicę? Bo ja osobiście żadnej. :wink:

Nie dociera do Ciebie fakt że ktoś ma inne zdanie i może mieć racje, najważniejsi są nowy "fumfle", z którymi pewnie będziesz miał pełno zabawy wyśmiewając się z mojej osoby i mojego Civica, ale mimo wszystko szkoda mi takich ludzi jak wy.

Czy Ty jesteś durny? Nie. Zbyt wiele wypowiedzi na poziomie wyszło z pod Twojej ręki. Mimo wszystko mam do Ciebie jakiś szacunek. "Nowi fumfle"? Haha...faktycznie, cyknąłem parę fotek na których "idą bokiem" więc teraz są moimi kolegami. Czyli śmiało mogę uznać tych wszystkich ownerów Porsche, Bentleyów, Ferrari i innych aut którym robię zdjęcia - za kolegów? Litości...

Najlepiej udawać że "temat zakończony" gdy brak porządnych argumentów Bo to co tutaj napisałeś pokazało tylko na jak niski poziom upadłeś, robisz mi osobiste wycieczki tylko dla tego że nie masz szans w normalnej dyskusji na argumenty.

Jak mam to skomentować? Może po prostu przeczytaj dokładnie wypowiedź którą właśnie konstruuję. :wink:

Co do ostatniego zdania, nie obraź się, ale w porównaniu do mnie to jeszcze wiele się musisz nauczyć... Więc skoro ja gówno wiem, to co Ty wiesz ?

Oczywistym jest, że rozmawiając na temat driftu nie mówię o całokształcie. Idąc dalej w tą stronę - Chodziło mi o to co wiesz Ty i co wiem ja na temat funkcjonowania w Polsce sportu jakim stał się drifting. Wydawało mi się, że dorosły facet rozumie takie rzeczy...ale STOP - osobistym wycieczką.

I teraz będziesz mu wchodził w dupę bez wazeliny byle by Cię popierał przy każdym zdaniu

Oczywiście. Bo kyjgel jest marionetką którą można ustawić jak się chce...obrażasz jego i mnie w jednym zdaniu.

Tylko powiedz mi drogi kyjgelu, co moja osoba ma do 1/4 mili ? To że raz wystartowałem na imprezie, na której 90% samochodów było seryjnych ? Ta impreza miała na celu takie coś. Poza tym skąd w ogóle wzięło się to bzdurne porównanie ? I kto powiedział że 1/4 mili jest super ? Nie zauważyłeś tego że Lukas wyjechał z tym porównaniem tylko i wyłącznie z przyczyn osobistych związanych ze mną ? Raz wystartowałem dla zabawy i postanowił to porównać do ludzi którzy się "ślizgają" na codzień I co mu dało to porównanie ? Przecież tu nie chodziło o Drift Vs 1/4 mili tylko o Drift jako widowisko... A tutaj niestety ale przegrywa Drift... Mimo wszystko... ( jeżeli już o tym mowa )

Generalnie tutaj powinienem napisać większość tego co napisałem już wcześniej więc zatrzymam się tylko przy jednym zdaniu - 1/4 jest większym widowiskiem od Driftingu? No nie wiem...

Napisz mu jeszcze że go kochasz... Skoro Ty nie potrafiłeś tego zrobić to Kyjgel zrobił to za Ciebie..

ehh. No tak...biedny, nieporadny Łukasz. Nie pomyślałeś przez nawet przez chwilę, że kyjgel też ma swoje zdanie, i po prostu je wyraził? :wink:

Chociaż i tak nadal nie widzę sensu tego porównania Cały czas masz do mnie jakąś osobistą urazę co zaczyna mnie już irytować, nie potrafisz przeprowadzić normalnej dyskusji nie poruszając wątków osobistych. Jeżeli tak bardzo to lubisz to możemy zacząć tak pisać, tylko po co ? Dyskusja nie na tym ma polegać, tylko jakoś wszyscy to rozumieją, tylko Ty nie potrafisz

Tak. Masz rację. Dlatego cieszę się jeśli doczytałeś mój post aż to tego miejsca.