Panowie pytanie do was mam. Czy warto iść na prawo jazdy na motor i auto ? Ogólnie pieniądze są wiec chce spróbować ,ale na motorze jakoś nigdy nie jeździłem no i jest ten strach.
Panowie pytanie do was mam. Czy warto iść na prawo jazdy na motor i auto ? Ogólnie pieniądze są wiec chce spróbować ,ale na motorze jakoś nigdy nie jeździłem no i jest ten strach.
Pytanie brzmi - po cholerę Ci prawo jazdy na motor, skoro nim nie jeździsz i boisz się nim jeździć?
Właśnie teamy wysyłają karty, i inne duperele, a niektóre nawet płyty ze zdjęciami i różnego rodzaju filmami. Tylko długo się na to czeka, ale wysyłają.
No i niektóre teamy chcą koperty zwrotne, (np Renault) a inni po przeczytaniu mejla wysyłają sami.
Panowie pytanie do was mam. Czy warto iść na prawo jazdy na motor i auto ? Ogólnie pieniądze są wiec chce spróbować ,ale na motorze jakoś nigdy nie jeździłem no i jest ten strach.
Jak chcesz jeździć na motorze i samochodem to warto, jeśli nie to nie warto...
Głupie pytanie.
Jeśli chodzi o prawko kat. A i B.To moim zdaniem dobrze jest zrobić obydwa :wink: Te dwa uprawnienia to podstawa.Wiadomo samochodem teraz praktycznie każdy jeździ,bo jest "boom" samochodowy.Motorem (czy tam motocyklem ) jeździ nie wiele osób,aczkolwiek ostatnimi czasy coraz więcej.Zazwyczaj motorem jeżdżą osoby,które od małego się tym interesowały tak jak ja na przykład .Obecnie w polsce trwa "wojna" między kierowcami "katamaranów" a kierowcami przecinaków.Kierowca puszki stojący w korku nie może przełknąć tego,że osoba na "przecinaku" przejeżdża swobodnie między samochodami.Smutne jest też to,że wszyscy motocykliści wrzucani są do jednego worka .Każdy miłośnik motorów nazywany jest dawcą,samobójcą lub "roślinką" która wiosną wyjeżdża na drogę.Ktoś kto na co dzień nie jeździ lub nigdy się nie przejechał na motorze,nie uświadczy tej przyjemności z jazdy,uczucia wolności i sprawności poruszania Jeśli osoba która nigdy nie jeździła na motorze a jest tym zainteresowana.To można pójść na kurs prawa jazdy i tam uczą od podstaw.Nawet jeśli ktoś jest w tym "zielony" :wink:.Mój tata na przykład zrobił prawko A od razu,gdy tylko mógł.A że w tamtych czasach nie było pieniędzy to sobie zarobił na MZ-tę i śmigał,bo na samochód nie było kasy.W lipcu tacie strzeliła 40-stka i postanowił sobie kupić choppera na stare lata.Więc warto zrobić te prawko,bo może się kiedyś przydać.Przyjdzie nagle ochota i co Prawko już będzie
Inna sprawa,że młody 18-latek wsiada na motor z silnikiem 1000cm3 i mocą 150KM .Na prostej jest mistrzem,a na zakręcie wymięka.Tak samo,gdy przychodzi chwila zagrożenia to ma pełno w gaciach bo nie wie co zrobić.Oczywiście jazda na kole,a przy dojeździe do świateł robią stoppie Później taki cwaniaczek kończy na drzewie lub pod tirem.A ludzie słyszą o takiej wiadomości i o motocyklistach jest opinia taka jaka jest.
Ja po osiągnięciu 18 lat robię od razu prawko kat.A.Będę jeździć od małych pojemności (250,500,600cm3),aż po osiągnięcie moich marzeń Yamaha YZF R1 .Jednak marzenie te zamierzam,kiedyś osiągnąć gdy będę doświadczony.Po za tym w trakcie przygody motocyklowiej,chciałbym ukończyć wszystkie 3 dostępne kursy szkoleniowe w http://motoszkola.pl/ :wink:
Kierowca puszki stojący w korku nie może przełknąć tego,że osoba na "przecinaku" przejeżdża swobodnie między samochodami.
Chciałbym tylko zaznaczyć że kierowca motocyklu jest takim samym uczestnikiem ruchu jak kierowca samochodu i powinien się ładnie ustawić za samochodem :mrgreen: Mega wkurwiony jestem jak jadę eLką staje na światłach i nagle jakiś motocykl przeciska się między lusterkami i mało co ich nie urywa. Albo staje pierwszy pod światłami a ktoś podjeżdża motocyklem pod sygnalizator w odległości 10cm od mojej maski. Przecież wiele mu to nie da że się przeciśnie.
A co do tego prawka to myślę że warto zrobić odrazu A i B. Ponieważ u mnie w ośrodku A i B kosztowało chyba tylko 400zł więcej niż samo B. Ja akurat robię samo B jakoś nie mam ochoty jeździć na motocyklu.
Komentarz