Co do tematu grup w językach... Ja jestem w zaawansowanej grupie w 1 kl. LO... i nie wiem jak można zdobyć chociaż pojedyncza piątkę (co prawda jest tylko kilka ze słówek, ale to nie to samo).
Witam Was. Wpadłem na stare śmiecie, zobaczyć jak się sprawy mają. Widzę, że dalej z powodzeniem ciągniecie ten wózek.
Zamieszczone przez ignac8
Co do tematu grup w językach... Ja jestem w zaawansowanej grupie w 1 kl. LO... i nie wiem jak można zdobyć chociaż pojedyncza piątkę (co prawda jest tylko kilka ze słówek, ale to nie to samo).
Same here. Szczerze, to irytuje mnie, że grupa słabsza może wyłożyć jaja na stół i luźno mieć 4-5 na koniec, a ja na swoją czwórkę muszę zapieprzać jak wół. Ale cóż, trzeba jakoś z tym żyć. Delikatnie rekompensuje mi to świadomość, że ja się za granicą dogadam, a przedstawiciel grupy słabszej z taką samą oceną - nie.
Chociaż tyle, że Niemiecki jest u nas bez podziału na poziomy. Ale z tego języka to ja i tak nic nie umiem.
Z niemieckiego na koniec pierwszej klasy technikum miałem 4. Ale mimo to za nic nie dogadałbym się z osobą mówiącą po niemiecku. Natomiast jeśli chodzi o angielski, to wydaje mi się, że bardziej poznałem ten język na własną rękę, niż w szkole. Co prawda z tekstem mówionym mam problemy, lecz tekst pisany dość dobrze rozumiałem już w szóstej klasie podstawówki, a więc wtedy, kiedy nie miałem jeszcze ani jednej lekcji tegoż języka (przez sześć lat niemiecki only, a angielski dopiero w gimnazjum). Moje problemy ze zrozumieniem tekstu mówionego pewnie mają przyczynę w tym, że po prostu nie mam na co dzień kontaktu z osobami anglojęzycznymi. Jak czasem na YT oglądam jakieś wywiady, to rozumiem tylko wyrywkowo (chociaż ostatnio trochę lepiej z tym u mnie). Tego w szkole na pewno się nie nauczy.
Komentarz