Pierwszy wyścig nie poszedł dobrze . Początek ok, start z niewyjaśnionych przyczyn na pozycji 3, po pierwszym zakręcie poprzez to iż musiałem hamować za M-Michalczyk spadłem na 5 miejsce. Tak zostało do końca okrążenia. Na koniec długiej prostej wyrównałem się z Mariuszem, aczkolwiek nie potrafiłem dobrze pojechać po zewnętrznej w zakręcie i znów 5. Na następnej prostej startowej znów zrównałem się z Peugeotem , i przed zakrętem w prawo, na tym delikatnym łuku w lewo najechałem na trawę i niestety nie utrzymałem samochodu na drodze. Po uderzeniu w bandę miałem coś z prawym przednim kołem. Spadłem na pozycję 6 i zaraz na 7. Nie byłem daleko od tych z przodu a bardzo daleko od tych za mną. Po kilku okrążeniach uznałem że tych z przodu nie dogonię a nie daj boże wypadnę raz jeszcze z trasy to dogonią mnie The_StigPL i siniak. Byli na tyle daleko, że zaryzykowałem zjazdem do boksu i wiedząc że będę miał lepsze opony walkę o te 7 miejsce . (teraz jak o tym myślę to gdybym nie zjechał, może bym powalczył z Mariuszem o jeszcze jedną lokatę). Do pit stopu zjechałem na okrążeniu 6. Wyjechałem z niego na pozycji 9 tak jak się spodziewałem, tuż za siniakiem. Pozostało 9 okrążeń. Moja honda prowadziła się jak po szynach. Nie ustępując siniaka choćby na chwilę . Na 10 okrążeniu wyprzedziłem go na prostej, i na szczęście wyhamowałem przed zakrętem, siniakowi tego się nie udało i wylądował w piasku. Pozostał Stig i 6 okr. Na 15 okrążeniu w końcu się do niego zbliżyłem i zaatakowałem na prostej startowej końca 15 okr. Wyprzedziłem go ale odzyskał po chwili swoją pozycję. Siedziałem mu na tyłku do ostatniego zakrętu w tym wyścigu po czym na prostej wyprzedziłem o poł samochodu . Koniec na pozycji 7.
Wyścig 2, start z pozycji teoretycznie 4, aczkolwiek Bimbak zaraz wszystkich przepuścił. A więc pozycja 3 za The_StigPL i siniak. Po pierwszym okr. nasza trójka już trochę się oddaliła od reszty. Wyprzedziłem Dominika na prostej 3 okr, i utrzymałem tą pozycję na zakręcie (dobrze siniak że opanowałeś hondę po wjechaniu na trawę, szacun ;p). Na następnej prostej zrobiliśmy coś dość szalonego. Trzy civiki mknęły obok siebie do łuku w lewo, tylko czekałem aż któryś z nas popełni jakiś błąd ;p. Ale udało się bezkolizyjnie uzyskać jedną pozycję. Byłem drugi . Na 5 okr. wyprzedzam Stiga. Na 6 okrążeniu Dominik wyprzedza mnie ;p. Dodam tylko że nasza trójka już nawet sporo uciekła reszcie stawki. Na 7 ja Siniaka, i na pierwszej pozycji dojechałem do okrążenia 17, na którym zjechałem do boksu. Wyjechałem z niego na pozycji 2, za wowa1979 a przed Stigiem. Kolegę w srebrnym civiku wyprzedziłem na następnym okr. (zjechał do pit stop) i dotrzymałem pierwszą pozycję do końca wyścigu. W między czasie tylko Patras starał się mnie zaatakować, najczęściej na koniec długiej prostej. Na nieszczęście uderzając we mnie pod koniec owej prostej i rozwalając sobie samochód. Mi na szczęście nic się nie stało i utrzymując przewagę około 8 sekund dojechałem do końca wyścigu.
Moja honda sprawowała się znakomicie, ogólnie mi udawało się uzyskiwać nią lepsze czasy na różnych torach od mojej integry. W pierwszym wyścigu sam popsułem możliwość walki o lepszą pozycję, ale fakt faktem nie nudziłem się (jak zwykle) w żadnym z tych wyścigów . Gratuluję zwycięzcy pierwszego wyścigu i gratuluję Stigowi, który naprawdę wiele razy musiał być w stresie, ponieważ był w ciągłej walce na torze .
Pierwszy wyścig był dla mnie znakomity. Wprawdzie troszkę zabrakło do zwycięstwa to prawie przez cały wyścig walka o pozycję z mlokosem, a później włączył się w nią jeszcze Plotek - zresztą cały czas siedział nam na ogonie. Niestety mały błąd sprawił, że mlokos z Plotkiem trochę mi uciekli, na tyle jednak, że nie byłem ich wstanie już dogonić. Tylko błąd Plotka na ostatnim zakręcie umożliwił mi dojechanie na P2.
Drugi wyścig też nieźle, ale mogło być lepiej gdyby nie błąd na drugim okrążeniu na T1. Za bardzo opóźniłem hamowanie w wyniku czego wszedłem bardzo szeroko w T1, a nawet trochę wyjechałem w piach jednym kołem, co mnie strasznie spowolniło i całą stawka śmignęła po wewnętrznej. Zaczęło się powolne i mozolne odrabianie pozycji, ale po osiągnięciu czwartego miejsca musiałem uznać przewagę kierowców, którzy zajęli podium w R2. Sporo też powalczyłem z M-Michalczykiem w tym wyścigu i dopiero po pit-stopie udało mi się odskoczyć.
Gratulacje dla wszystkich i do zobaczenia na kolejnym wyścigu.
Ja również o mały włos już bym leżał - po zimie zostało pełno piachu na drogach. Przednie koło ślizgnęło mi się na zakręcie tak, że poczułem asfalt butem. Na szczęście odkręciłem gaz i motocykl jakoś wstał.
Natomiast 2 lata temu nie miałem farta i za głęboko wszedłem w zakręt na hamulcu no i oczywiście lowside. Tak że wiem jaki to ból. Nie fizyczny, tylko psychiczny, gdy zbierasz fragmenty swojej maszyny z asfaltu...
Oczywiście współczujemy i szybkiego powrotu do zdrowia życzymy (weczi wychodzi w poniedziałek, potem będzie miał trochę wolnego, a to oznacza czas na granie, a to oznacza.... widzimy się w piątek na turnieju :mrgreen: )
Ok, czas na małą, subiektywną relację z wczorajszego turnieju (że nikt jeszcze nic nie napisał... )
Pierwszy wyścig dla mnie pechowy, przez pierwszą połowę raczej szło dobrze - utrzymywałem 3 miejsce czując na plecach oddech Plotka (Mariusz i mlokos byli poza zasięgiem w swoich Hondach) aż do momentu gdy wychodząc troszkę za szybko z Gyaku Bank dosłownie krawędzią opony złapałem trawę. To wystarczyło do efektownego piruetu i przywalenia w prawą bandę. Rezultaty to uszkodzony przód i silnik, powolne dotoczenie się do pita i naprawa. Po tym incydencie spadłem na przedostatnią 11 pozycję. Po wyjeździe na kolejnych okrążeniach jednak udało mi się nadrobić straty w połowie i na mecie zameldowałem się 8 (chociaż tuż przed metą prawie doszedłem Tomessiego, gdyby tylko linia mety była trochę dalej... )
Drugi wyścig zdecydowanie lepszy, żadnych dzwonów tylko speed Kolejność była odwrócona więc startowałem z niezłej 4 pozycji (snoop stracił połączenie przed startem i jechała nas już 11-ka). Przez kilkanaście (jak dobrze pamiętam) okrążeń prowadziły dwa Scirocca - Stig i za nim ja. Skubaniec Stig był niemożliwie szybki, nie dałem rady go dogonić, ba nawet się oddalał Mariusz i mlokos po zajęciu czołowych lokat w R1 startowali z końca, ale Civic + wzorowe umiejętności kierujących spowodowały systematyczne przebijanie się 2 Hond na przód. Gdzieś po połowie wyścigu byli już na prowadzeniu (szacun i gratulacje panowie! ) Stig tak bardzo był przejęty liderowaniem, że postanowił zużyć opony do zera i jechał uparcie gdy inni w połowie wyścigu zmieniali gumy. Jak nietrudno się domyślić skutki tej decyzji były bardzo niekorzystne, bo już pare okrążeń dalej był w połowie stawki. Podczas gdy panowie z klubu Honda Civic Type R'08 byli już poza zasięgiem reszty, toczyła się zażarta walka o position 3 między mną a Plotkiem. Praktycznie przez cały wyścig jechaliśmy koło siebie kilkukrotnie się wyprzedzając. Spoon Plotka był lżejszy i uciekał mojemu Scirocco na prostej, podczas gdy dochodziłem go na zakrętach. Koniec końców naszą rywalizację wygrał Plotek (gratuluję i dziękuję za emocje stary )
To tyle ode mnie, pisałem z pamięci, więc mogłem co nieco przekręcić, jak coś to proszę o sprostowanie
Teraz wasze relacje - dawajcie!
Również dziękuję wam za rywalizację! Szczerze mówiąc siniak to w drugim wyścigu prowadziłem z duszą na ramieniu kiedy widziałem z tyłu niebieskie Scirocco :wink: Niestety obrałem zła strategię co do opon i źle się to dla mnie skończyło. Kiedy już jechałem na totalnych kapciach mlokos z każdym kolejnym okrążeniem doganiał mnie i zmniejszał przewagę o 3 sekundy. Na 33 okr. zaliczyłem pit co było równoznaczne ze spadnięciem na ósmą pozycję, i tyle :mrgreen:
Fajnie było po przerwie trochę pojeździć, ale troche trudno mi było nawiązać walkę, Focus na pewno Hondom nie dorównywał, a w dodatku miałem problem z dobrym ustawieniem go i troche było walki z oponami, ale chyba ostatecznie to chyba wśród innych Focusów byłem najlepszy..
Ogólnie trudną charakterystykę mają te samochody, ale fajnie że jest taka różnorodność Nawet lubię tę Suzukę, co prawda na pierwszym i trzecim sektorze traciłem średnio po pół sekundy, ale na drugim jak się postarałem to nawet mi się czasem nawet minimalnie nadrabiać do najlepszych, lubię te serie zakrętów
Pierwszy wyścig był trudny, startowałem z samego końca i trochę bałem się wyprzedzać, zwłaszcza, że było baaardzo ciasno, no ale koniec końców jakoś w środku byłem nie popełniając żadnych większych błędów, no i nawet opony wytrzymały..
W drugim wyścigu też mnie jakoś daleko ustawiło (albo aż tylu rywali pokonałem w pierwszym) i w sumie nawet się nieźle rozpoczęło dla mnie, w zasadzie jakbym się bardziej postarał i co chwila nie byłbym tak z tyłu naciskany to nawet byłbym w stanie się zakręcić koło podium przez chwilę, ostatecznie znowu utknąłem w środku stawki walcząc przez większość wyścigu z Koomarem, który zasłużenie mnie pokonał, choć wydaje mi się, że przy sprzyjających okolicznościach byłbym w stanie PloTka i Siniaka dogonić, bo przez chwilę się nawet całkiem blisko znalazłem, a i tempo nie było złe, no ale ostatecznie to 5. miejsce też jest pozytywne, choć jak mi przyjdzie pojechać kolejny raz to wiem co za auto musze wybrać.. :mrgreen:
Ogólnie gratulacje dla dwóch Civików z pierwszych miejsc, zdecydowanie poza zasięgiem, na prostej mnie omijaliście jak marudera
Ogólnie bardzo fajne wrażenia, duża różnorodność aut, ale małe różnice, fajna rywalizacja, obym i za tydzień z Wami pojechał
Pierwszy wyścig poszedł jeszcze całkiem nieźle chociaż mogło być lepiej. Bez większych przygód ale opony w tym focusie zużyły mi się bardzo szybko - chyba najbardziej niszczący opony samochód (w moich rękach oczywiście)
Drugi wyścig to raczej porażka z mojej strony. Nie wiele więcej mogę napisać bo po prostu jechało mi się tragicznie. Miałem jechać Mazdą, którą troszkę przećwiczyłem, a w ostatnim momencie wziąłem Fokusa i to był błąd.
Nie zmienia to jednak faktu, że miałem trochę walki na torze i sporo frajdy z samej jazdy.
Na kolejnym wyścigu mnie na 99% nie będzie (goście, którzy zatrzymują się na weekend i w piątek najprawdopodobniej nie dam rady zasiąść przed konsolą). W takim razie ktoś inny musi odpowiednio ustawić wszystko (odwrócona kolejność na starcie kolejnego wyścigu i odpowiednia ilość okrążeń, którą podam wkrótce)
Ok, a wiec napisze wam relacje wyścigu widzianego moimi oczami ;p.
Pierwszy wyścig rozpoczynałem z pozycji 10-tej. Jeszcze przed pierwszym zakrętem dwa oczka do przodu aczkolwiek zaraz na kilku pierwszych zakrętach zostały mi one odebrane. Znów 10-ty . Po pierwszej długiej prostej, bez zmian. Choć ciągle napierałem na The_StigPL. Na drugim okrążeniu udało się nam obydwu wyprzedzić tomessi_pl. Trzecie okrążenie nadal napieram na Stiga, lecz odpuszczam by nie popsuć nam samochodów. W końcu udaje mi się lepiej wyjść z ostatniego zakrętu i ustawiając się obok jego sirocco okazuje się że posiadam trochę lepsze przyśpieszenie . The_StigPL szukając mnie pewnie za swoim samochodem, trochę się zagapił i nieumyślnie wjechał we mnie. Nic nam się na szczęście nie stało i kontynuowaliśmy wyścig. No może Stig nie zdążył sięszybko otrząśnąć i zaraz popełnił mały błąd po czym stracił kilka pozycji. Byłem 9ty ;p. Pod koniec tego okrążenia już siedziałem na tyłku civika m_gontarki. Obydwoje wyprzedzamy na 4 okr. Kamil457 i dalej jadę za civikiem . Na okrążeniu 7, ku mojemu zaskoczeniu, udaje mi się wyprzedzić Hondę na długiej prostej. Pozycja nr 6 jest moja a strata do 5-tego wynosi około 5 sekund. Na moje szczęście kolega mlokos79 popełnia błąd przez co doganiam go i na prostej utrzymuję się w jego tunelu dzięki czemu razem z nim zbliżam się do czołówki . 11 okr. nagle widzę, że jestem 5-ty, i dopiero orientuję się iż Dominik wypadł z trasy. Później znowu kolega mlokos wypada z trasy, i wchodzę na pozycję 4-tą, zaraz za kolegą Quelxes . Po chwili tracę jedną pozycję na rzecz szybkiej Hondy mlokosa, aczkolwiek pod koniec wyścigu wyprzedziłem pomarańczowego focusa (był trochę uszkodzony więc na pewno mi to pomogło hehe, i na pozycji 4 dojeżdżam do mety.
Drugi wyścig ukończyłem na pozycji 5, ale miałem dużo więcej walki. Od początku, start na pozycji 8smej. Do pierwszego zakrętu już 7 a przede mną dwa focusy. Za mną bardzo szybki Spoon CR-Z. Na ostatnim zakręcie zrobiło się małe zamieszanie, które wykorzystałem. 6 pozycja moja, IcEnzo na 5-tym a PloTek_1 za plecami tuż tuż . Ostatni zakręt na drugim okrążeniu, bardzo delikatnie dotykam niebieskiego focusa, i widzę że trochę wytracił prędkość, wieć zwalniam trochę by nie wyprzedzić go w taki sposób, co wykorzystuje kolega z CR-Z . PloTek_1 5-ty, IcEnzo 6-ty, i ja za nimi. Na 4 okrążeniu na pierwszych dwóch zakrętach po długiej prostej zawodnik na pozycji 6 jedzie bardzo po zewnętrznej co daje mi możliwość do wyprzedzenia. Oczywiście korzystam z tego ;d, i w końcu pozycja 6-sta jest moja, jedziemy dalej. Na 6 okr. wyprzedzam wowa1979. Robi to także IcEnzo który cały czas jest bardzo blisko mnie, i pewnie cały czas myśli o wyprzedzeniu . Już okrążenie później wpadam lewą stroną w piach przed prostą startową co pozwala i jemu, i mlokosowi wyprzedzić mnie na niej. Na następnym okr. zbyt późne hamowanie z mojej strony pozwoliło bardzo bezpiecznie wyprzedzić mnie Mariuszowi . On jednak zaraz także popełnia błąd, przez co do następnego okrążenia znów jestem przed nim. Oczywiście na pierwszej prostej bez zbędnych tłumaczeń po prostu mnie czysto wyprzedził . Dopiero na 18 okr. dogoniłem starego dobrego rywala z przed kilkunastu okrążeń. IcEnzo był znów przede mną . udaje mi się go w końcu wyprzedzić ale po chwili znów tracę pozycję. Walka trwa cały czas. Na prostej go wyprzedzam, a na pierwszych zakrętach on mnie hehe. W końcu na 21 okrążeniu udaje mi się utrzymać wewnętrzną stronę na prostej startowej, i z tej łatwiejszej myślę pozycji łatwiej utrzymuję swoją 6 pozycję. Na tym samym okrążeniu ten szybki Focus zjeżdża do Pit Stopu jak i kilku innych kierowców. Ja zjeżdżam okrążenie później i na moje nieszczęście nie poszło mi za dobrze. Straciłem moją taktyką dwa miejsca. Dwa Focusy przede mną. Quelxesa udało mi się wyprzedzić na 28 okrążeniu i pozostało mi walczyć z IcEnzo o 5 miejsce. Często popełniałem błędy ale w końcu uspokoiłem się i na 33 okrążeniu udało się. Miejsce 5-te, i tak zostało już do końca.
Gratuluje wszystkim którzy ukończyli wyścig, ja jak zwykle świetnie się bawiłem. Pozostał jeszcze tylko jeden wyścig, hehe
Komentarz