Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online
Te dwa zdania wskazują na to, że zemsta była twoim zamiarem, a czy po przez hamowanie to co to ma za znaczenie. Zresztą drugie zdanie, które napisałeś jako odpowiedź na mój post, wyraźnie wskazuje na hamowanie.
Swoją drogą to nie wiem po co te przepychanki bo twoją winę widać na replayu jak na dłoni. Nie bardzo też wiem czy próbujesz nam wmówić że tam nie hamowałeś i mamy przewidzenia 
Chwilę później wyskakujesz z Pakosem, jakbyś chciał odciągnąć uwagę od tego co sam zrobiłeś (i tak, Pakos do tego momentu był bogu ducha winny) lecz ty z jakiegoś powodu tego nie zauważasz.
Faktem jest, że zachowanie Pakosa (jeśli umyślnie wjechał w ciebie przed T1) jest również naganne.
I tak jeszcze dodam, że po twoim zachowaniu w tym wyścigu, jednak mi się wydaje, że w S'b'M w Monako to te twoje zjechanie na środek toru po zaliczeniu bandy w T1 nie było takie przypadkowe... ale niemożliwe do udowodnienia
Te dwa zdania wskazują na to, że zemsta była twoim zamiarem, a czy po przez hamowanie to co to ma za znaczenie. Zresztą drugie zdanie, które napisałeś jako odpowiedź na mój post, wyraźnie wskazuje na hamowanie.
Kolejne uszkodzenia przechylily czare goryczy i postanowilem zakonczyc ten wyscig w sposob malo sportowy...
Chcialem sprawdzic czy moze kolega lazer sobie tak upodobal moj "tylek" ze sprawi mu przyjemnosc wjechanie w niego raz jeszcze

Chwilę później wyskakujesz z Pakosem, jakbyś chciał odciągnąć uwagę od tego co sam zrobiłeś (i tak, Pakos do tego momentu był bogu ducha winny) lecz ty z jakiegoś powodu tego nie zauważasz.
Faktem jest, że zachowanie Pakosa (jeśli umyślnie wjechał w ciebie przed T1) jest również naganne.
I tak jeszcze dodam, że po twoim zachowaniu w tym wyścigu, jednak mi się wydaje, że w S'b'M w Monako to te twoje zjechanie na środek toru po zaliczeniu bandy w T1 nie było takie przypadkowe... ale niemożliwe do udowodnienia

Komentarz