NIGHT RIDERS: Archiwum relacji z wyścigów

Zwiń

Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

    Co do niedzielnego wyscigu aut klubowych to liczylem na dobra walke bo mimo slabej frekwencji auta byly porownywalne i moglo byc ciekawie. Jak jednak sie mozna scigac z osobami, ktore jawnie i otwarcie oszukuja??? Moze i ostre slowa ale nie czarujmy siebie - dobrze wiemy, ze byles swiadomy "nielegalnosci" tych wyjazdow ale to ci nic nie przeszkadzalo... nie rozumem tez jak moze smakowac wygrana w takim stylu?
    Na kwalifakacjach bylen pelen podziwu dla lazera bo cisnalem maksymalnie i jechalem juz optymalnie i lepiej nie potrafilem a mimo to tracilem bodaj 3 dziesiate sekundy. Pozniej stalo sie jasne czemu tak szybki byl lazer. Poszerzenie toru na dwoch kluczowych zakretach i to o "lata swietlne" poza linie spokojnie dawala ci 1 sek. na okrazeniu. I tak sie dzialo na kazdym okrazeniu!! jechalem za toba dluzszy czas i nawet to cie nie powstrzymywalo przed tak bezczelnym oszukiwaniem. Bo inaczej tego nie mozna nazwac. Ja rozumiem jeden, dwa wyjazdy bo opoznilo sie hamowanie czy cos w tym stylu ale nie kazdorazowe poszerzanie toru o kilka metrow. to juz dla mnie spora przesada. Nie widze sensu scigac sie w takich okolicznosciach bo mimo, ze praktycznie bylem szybszy to nic nie moglem zrobic...

    Wracajac do wyscigu to probowalem powalczyc z lazerem ale nie mialem za bardzo szans wobec powyzszego choc pare okrazen bylo gdy sie mijalismy.
    Pozniej jednak doszedl mnie siniak i stracilem kontakt z lazerem natomiast powalczylem troche z siniakiem. Na jednym z zakretow siniak jednak opoznil zbyt mocno hamowanie i wyjechal szeroko poza tor a wracajac uderzyl we mnie gdy skladalem sie do zakretu. Skoro wyjechales poza tor to liczylem, ze nie bedziesz wracal w pozycji atakujacej do zakretu i zupelnie nie widzialem ani nie spodziewalem sie ciebie tam. Niestety wobec uszkodzen musialem zjechac na naprawe i bylo po zawodach.
    Siniak - jesli juz chciales byc taki fair to trzeba bylo zaczekac na mnie jak stalem w pitach a nie tuz przed meta - druga czy trzecia pozycja na mecie nie ma dla mnie znaczenia a tak to przynajmniej bysmy powalczyli i wyscig bylby ciekawy.

    Komentarz


    • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

      patrykpz3, GRATULACJE !!! za olanie kolegów już na pierwszym wyscigu i opuszczenie pokoju, a co do scinania to już przesada i tu może mieć pretensje mlokos bo chyba nie fer w stosunku do niego pojechał Lazer

      Komentarz


      • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

        Tyle ze poszerzenie toru w tych miejscach nic nie dawało..... Uwierz, że nie robiłem tego specjalnie. Ogarnij wyprzedzanie, 2 razy na tym zakręcie 180 stopni nie wyhamowywałeś i uderzałeś mnie w bok i prawie wypchnąłeś z toru, przy okazji opierając się na moim aucie na zakręcie.... Na ostatnim wyścigu z tej serii sam tak robiłeś, ale raczej nikomu to nie przeszkadzało, bo wtedy się traci!!! Niekiedy poszerzanie tak mi wychodziło, że aż wypadałem na trawę. Tak, na pewno robiłem to, zeby pojechać szybciej.... Na drugim zakręcie który "poszerzałem", powrót na tor powodował wyrzucenie auta z toru jazdy i utrate przyczepności. Poza tym nie oszukujmy się, miałem szybsze auto, na prostych odchodziłem od Ciebie.(nie wiem czemu, skoro to te same auta, tyle samo PO...) I Twoja "szybkość" i "opanowanie auta" sprawiła, że zabawa się skończyła i wyrzuciło Cię z toru..... Szkoda, miło się z Tobą ścigało, moglibyśmy z pewnością wymieniać się pozycjami aż do końca wyścigu.

        Komentarz


        • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

          Poszerzanie nic ci nie dawalo ale jednak uparcie to robiles na kazdym okrazeniu - naprawde masochista z ciebie
          A co do moich prob wyprzedzenia ciebie na tych nawrotach to moim zdaniem po prostu zawezales tor jazdy na dohamowaniu gdy widziales, ze probuje tam wchodzic co moim zdaniem jest niewlasciwe ale mozna z tym dyskutowac bo rzeczywiscie moje wejscia byly dosc zdecydowane. Tyle, ze moim zdaniem akurat w takich wysicgach jak ten, walka zderzak w zderzak i bok w bok, o ile nie powoduje uszkodzen czy wypadniecia przeciwnika poza tor, jest do przyjecia.
          A co do mojego wypadniecia poza tor to aby ciebie doscignac musialem cisnac na 101% i niestety w koncu to sie dla mnie zle skonczylo...
          Zamieszczone przez lazererazer
          Na ostatnim wyścigu z tej serii sam tak robiłeś, ale raczej nikomu to nie przeszkadzało, bo wtedy się traci!!!
          To dziwne bo o ile dobrze pamietam to startuje pierwszy raz w tej serii

          Komentarz


          • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

            Owszem jest do przyjęcia, aczkolwiek opieranie się na zakrętach już nie. Ja uważam, że nie zawężałem, jechałem normalnie. Ale faktycznie na + jest to, że obyło się bez uszkodzeń. No niestety tak wychodziło, ale racz zauważyć, że działo się tak głównie na początku wyscigu, później już mniej. No i pod koniec tez tak wychodziło. Jak już wyszliście rozmawiałem z Siniakiem na temat poszerzania i on tez stwierdził, że to nic nie dawało. Sorry, mój błąd, pomuyliłem Cię z kimś innym, kolorystyka samochodów skojarzyła mi się z Twoją

            Komentarz


            • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

              Co do tego watpliwego zyskiwania na poszerzaniu to moze na tym drugim z zakretow owszem niewiele dawalo bo kraweznik byl wysoki ale na zakrecie numer 4 dawalo i to sporo. Po pierwsze, zeby go pokonac legalnie trzeba bylo zwolnic przed zakretem a po drugie wychodzac szeroko mialo sie na wyjsciu sporo wieksza predkosc co przy prostej prowadzacej do nastepnego zakretu sprawialo spora roznice. Pomijam juz takze "stresowanie" opon przy jechaniu legalnym torem jazdy bo akurat tutaj opony nie zuzywaly sie zbyt szybko.
              Nie mniej jednak poszerzanie toru jazdy i jazda poza torem jest nielegalna i nieuczciwa wiec nie rozumiem czemu w ogole dyskutujemy na temat ile i czy w ogole cos dawala? Sa zasady i nalezy ich sie trzymac bo inaczej bedzie wolna amerykanka na torze...

              Komentarz


              • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                Panowie, zasada jest jedna dwa koła na torze I Lazer jak i Dominik nie przekonacie mnie do tego że takie wyjeżdżanie po za tor nic nie daje, bo razem tak stwierdziliście

                PS. Mam nadzieje że w następnym wyścigu nie będzie takich sytuacji.

                Komentarz


                • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                  mlokos czesciowo sie z toba zgadzam aczkolwiek pamietam sytuacje jak wszedlem szeroko w zakret 4 i ty jechales tuz za mna tylko normalnie i przewaga po zakrecie sie nie zwiekszyla. Wiec mozna by sie spierac. Poza tym jedno z lepszych okrążeń 2:21,801 zrobiłem jadąc normalnie, 2 koła na torze.

                  Komentarz


                  • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                    Sorki panowie. Ale niezależnych przyczyn ode mnie nie dałem rady jechać z wami wczoraj. Mimo, że bardzo chciałem. Może następnym razem się uda.

                    Komentarz


                    • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                      Piątkowa relacja

                      Start z 3 pozycji w GT500. I ruszyli... Już na samym początku karambol, na którym szczęśliwie uszedłem z życiem. Revetion wystartował z 2 biegu, lecz strasznie spowolniło to samochód, Siniak, nie spodziewając się tego, uderzył w Pawła co zaowocowało uszkodzeniami obu panów. To jeszcze nie koniec Revetion wpada w poślizg i uderza w bezbronnego Matamana, co też skutkuje niemiłym zakończeniem. Kilka zakrętów dalej na "eskach" miałem sytuacje z Siniakiem. IMO zostawiasz mi za mało miejsca i to dlatego zostajesz lekko trącony przeze mnie, ale żeby przez takie coś wypaść z toru? Później wszystko sobie wybaczyliśmy (mam nadzieję ), więc ok. Drugie okrążenie i kolejny wypadek. Chciałem wyprzedzić Mariusza na długiej prostej przed łukiem poprzedzającym szykanę. Zrównałem się z nim, lecz on wolał najechać kołem na trawę, wcisnąć hamulec i polecieć na bandę Tym sposobem znalazłem się na P1 w GT500. Okrążenia mijałem w samotności, z tych nudów straciłem czujność i na 11 kółku wpadłem w piach i na bandę. Silnik uszkodzony. Wiedziałem, że Siniak mnie dogoni zaraz, a zrobił to jeszcze przed pitem. Wtedy zacząłem 12 okrążenie i moja strategia zjeżdżania do box'ów co 15 kółek trochę się spierniczyła. Postanowiłem, że zjadę ponownie na 29 okrążeniu. Jechałem spokojnym tempem, bo musiałem oszczędzać opony. Na 15 kółku zjechał Dominik. Moja przewaga powróciła. Z okrążenia na okrążenie ta przewaga malała, opony nie dawały rady. Siniak doszedł mnie na 28 kółku i próbował wyprzedzić, ale ta sierota wpadła w piach Okrążenie później znów mnie dogonił,a na 30 kółku już nie miałem szans i zostałem wyprzedzony. Zjechałem do mechaników, a Dominik jechał dalej i zjechał okrążenie później. Siniak miał przewagę, musiałem jeszcze zatankować, a on tankował wcześniej, więc miałem problem. Jego przewaga wynosiła 15 sekund sekund, a był już po pitstop'ie. Próbowałem go dogonić, ale zyskałem tylko kilka sekund. Na ostatnim okrążeniu mój wierny pomagier Wojtek wytrącił Dominika z równowagi, po czym ten przywalił w bandę uszkadzając sobie silnik. Mijając go pomachałem mu z bananem na ryju i jechałem spokojnie do mety zgarnąć wygraną w GT500.

                      Gratuluję też Mlokosowi wygranej w LMP. W końcu jest moim kolegą z teamu Odwaliliśmy kawał dobrej roboty

                      Komentarz


                      • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                        W nawale zajęć ostatnich dni znalazłem w końcu chwilę by obejrzeć powtórkę z niedzieli i skrobnąć pare słów.
                        Po pierwsze mlokos: obejrzyj sobie dokładnie powtórkę, bo nie uderzyłem cię wracając na tor tak jak piszesz. Wróciłem bezpiecznie za tobą, a stuknąłem cię wchodząc po wewnętrznej w następny zakręt (na dokładnie tej samej zasadzie jak ty wchodziłeś lazerowi na 180-ce Dunlopa, tylko że u was szczęśliwie skończyło się bez uszkodzeń). Jednak najbardziej rozluźniły mnie twoje pretensje że zaczekałem na ciebie przed metą. Szczerze ci powiem, że dawno nie spotkałem się z takim niewdzięcznikiem. Ja zachowałem się fair, oddałem ci pozycję, a ty jeszcze narzekasz, bark słów chłopie. W tej sytuacji żałuję że to zrobiłem, następnym razem nawet nie będę się nad takim krokiem zastanawiał. Ale to tylko w twoim przypadku, bo jesteś jedyny w swoim rodzaju, każdy byłby zadowolony z takiego obrotu spraw, ale nie ty. Ty wiecznie do wszystkich o wszystko musisz mieć pretensje, nawet o to że ktoś oddaje ci pozycję. Zastanów się nad swoja roszczeniową postawą...
                        Po drugie lazereraser: w obliczu tego co zobaczyłem na powtórce - a specjalnie poświęciłem czas żeby zobaczyć twój przejazd czwartego zakrętu na każdym okrążeniu - z przerażeniem i zaskoczeniem stwierdzam że poszerzałeś ten zakręt za KAŻDYM razem, na KAŻDYM okrążeniu Skoro, jak twierdzisz, nic to nie daje, to zasadnicze pytanie brzmi: dlaczego uparcie robiłeś to za każdym razem Poza tym świętą rację ma Mariusz - zasada jest jedna: 2 koła na torze. Taki proceder jaki uskuteczniałeś na niedzielnym wyścigu jest nie do przyjęcia, podejrzewam że w prawdziwym wyścigu zostałbyś zdyskwalifikowany.
                        A sam wyścig? Poza incydentem z mlokosem jechało mi się świetnie, ale to zasługa mojej kochanej Eliski, uwielbiam to auto Chociaż zaskoczyły mnie hachiroku, zarówno lazer jak i mlokos wymiatali w nich równiutko. Wiedzieliście co wybrać do klasy II
                        I na koniec małe sprostowanie:
                        Zamieszczone przez M-Michalczyk
                        patrykpz3, GRATULACJE !!! za olanie kolegów już na pierwszym wyscigu i opuszczenie pokoju
                        - Patryka wywaliło, to nie jego wina Mariusz, on naprawdę chciał z nami pośmigać

                        Komentarz


                        • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                          Siniak po pierwsze co do zderzenia z toba - opuszczajac tor i na niego wracjac musisz (zgodnie z zasadami) zachowac ostroznosc i przepuscic jadacych po torze. Ty wrociles na tor i od razu zaatakowales mnie po wewnetrznej pojawiajac sie jakby z nikad. Czy to byl bezpieczny powrot na tor? Mam calkowicie inne zdanie niz ty.
                          A co do "niewdziecznika" - sorry ale jak juz ci kiedys mowilem ja nie jezdze dla punktow czy tytulow - ja jezdze dla rywalizacji sportowej! Zatem to, ze mnie pusciles tuz przed meta nie mialo dla mnie znaczenia. Liczylem, ze widzac mnie zjezdzajacego do pitow na naprawe zaczekasz na mnie i bedziemy dalej sie fajnie scigac. Ty jednak wybrales inna opcje.

                          Komentarz


                          • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                            Nie mam siły z tobą dyskutować (chociaż oczywiście mógłbym, bo argumentów mi nie brakuje), bo ty zawsze będziesz miał "całkowicie inne zdanie", więc jaki to ma sens? Prawda jest taka, że zawsze po wyścigach masz najwięcej pretensji i wciąż się wykłócasz o różne rzeczy, czasem mało istotne. Dla mnie zaś kolego liczy się fajna atmosfera naszego ścigania i przyjazne stosunki - nie psujmy tego takimi 'rozmowami'.
                            Pozdrawiam

                            Komentarz


                            • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                              jako organizator turnieju niedzielnego jestem zmuszony zareagowac, i podjąc pewne decyzje, Śledząc dokładnie powtórkę i analizując każde okrążenie, na palcach jednej ręki można wyliczyc poprawnie przejechane okrążenia przez kolegę; lazera. Przepisy mówią jasno że taka jazda nie może byc akceptowana, uważam to za brak szacunku dla innych uczestników zawodów. I nawet nie chodzi o to czy lazer cos zyskiwał czy nie, po prostu tak sie nie powinno robic. Naprawdę lazer nie wiem co myślałeś jeżdżąc w ten sposób? czy może nikt nie zauważy? nie wiem. Postanowiłem zdyskfalifikowac Cię i odebrac "wygrana" Mam nadzieje tylko ze taka sytuacja się nie powtórzy gdyż jest ona nie do przyjęcia, Mam nadzieje że wszyscy się zgadzają z moja decyzja, a jak nie to trudno bo zdania nie zmienię sprawa jest jasna, jeśli ktos ma wątpliwości to zapraszam do oglądnięcia powtórki.

                              Zapraszamy chętnych do jazdy online w GT5 do klubu
                              http://www.facebook.com/GtAdvanced

                              Komentarz


                              • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                                Siniak- jechałem tak prawdopodobnie dlatego, że starałem się nic nie zmieniać w okrążeniach, zachować rytm itd. W końcu MOIM zdaniem od czegos ten asfalt tam jest. A też dosyć często wyrzucało mnie z zakrętu. Nie chce mi się już kłocic. Dobrze mi sie jechalo i tyle. Ale fakt, zapomnialem o zasadzie 2 koła na torze. Co do decyzji wieczorkka: szczerze mówiąc zwisa i powiewa mi miejsce w turniejach. Chodzi mi tylko o dobra zabawę, fajne ściganie itd. Ale nikomu nie wadząc, poszerzając tor jazdy na jednym zakręcie(nie robiło to żadnej różnicy w czasach)jade sobie i zostaje zdyskwalifikowany. A ludzie którzy psują innym wyścigi, rozbijają auta itp. dostają co NAJWYŻEJ kary punktowe albo wychodza z tego bez konsekwencji. Moim zdaniem jest to wysoce niesprawiedliwe.

                                Komentarz

                                Night Riders

                                Opis Klubu

                                Jeżeli chcesz ciekawie spędzić wieczór z Gran Turismo Sport to zapraszamy do Night Riders
                                Typ Grupy: Publiczna
                                Tematy: 9
                                Komentarze: 12987

                                Właściciel

                                Moderatorzy

                                Uczestnicy (3)

                                Pracuję...
                                X