NIGHT RIDERS: Archiwum relacji z wyścigów

Zwiń

Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

    Oo jeszcze nikt nie napisał relacji z piątku? Wiem, +35 st. za oknem rozleniwia...
    To ja coś niecoś skrobnę od siebie. Powiem krótko - to był mój dzień Otóż nie przypominam sobie, żeby udało mi się zdublować na naszych turniejach wszystkich zawodników - a tak się w piątek sprawy potoczyły.
    Ale po kolei. Start z 3 pozycji raczej średni - czterołapy (TT-ki oraz Lancer) pokazały jak zwykle pazur i już po jednym z początkowych zakrętów spadłem na 5 miejsce. Ale to tylko na chwilę, bo za pierwszą nawrotką wyprzedziłem Krzycha zyskując P4. Kolejnym zadaniem była gonitwa za mocno rywalizującą tego dnia dwójką: Stigiem i Komarem. Nie trwało to zbyt długo, gdyż w okolicach 3-4 okrążenia udało mi się "łyknąć" Tomka a zaraz potem Patrasa (jechali jeden za drugim). Został jeszcze prowadzący stawkę - jadący bardzo dobrze i równo Krazio. Skubaniec już na początku zdołał się nieźle od reszty oddalić - po odbiciu od Patryka 2 msc. miałem do lidera ponad 7 sekund straty. Ale że Elizka jest autem niebagatelnym i potrafi bardzo wiele, wiadomo nie od dziś Wykorzystując zatem jej wszelkie możliwości z okrążenia na okrążenie neutralizowałem stratę. Wyczekiwany moment nastąpił na 13 lapie, kiedy to odebrałem żółtą koszulkę lidera Przemysławowi Potem już tylko kątem oka rejestrowałem pojawiające się w regularnych odstępach czasu zielone cyferki - sekundy, potem dziesiątki sekund, w końcu ponad minuta, żeby pod sam koniec wyścigu ujrzeć magiczne "+1 okrążenie" przewagi
    Za mną z kolei sytuacja na kolejnych pozycjach zmieniała się dość często, ale o tym może dokładniej opowiedzą pozostali turniejowicze
    Podsumowując - to był mój wyjątkowo dobry dzień. Przez 58 okrążeń nie popełniłem żadnego poważnego błędu, nie uszkodziłem nawet pół koła i udało mi się też oszczędzić opony - na zmianę zjechałem tylko raz, w połowie wyścigu. A zdublowanie M-Michalczyka - bezcenne :mrgreen:
    Dziękuję wszystkim za kolejny świetny wyścig (choć wiele nas nie było, ale cóż wakacje...) i gratuluję... zwycięzcy hahahahhh

    Komentarz


    • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

      Ja niestety bylem tak zmeczony po pracy ze zasnalem i obudzilem sie jak juz jechaliscie. Mialem nadzieje, ze moze sie cos opoznilo i jeszcze zdaze ale jakas wredna aktualizacja pogrzebala ja ostatecznie. Mimo to zajrzalem - jechaliscie wlasnie bodaj 15 okrazenie

      Komentarz


      • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

        No to ja się teraz wypowiem (dawno tego nie robiłem :mrgreen: ) To był super wyścig, pomimo niskiej frekwencji na torze.
        No więc od początku: Startowałem z drugiej pozycji, myślałem że moja TT-ka nie dorówna tym małym japońskim samochodzikom z napędem FR. I ruszyliśmy, moje Audi poleciało jak torpeda, na pierwszym zakręcie trochę już odstawałem od reszty. Mijały okrążenia a moja przewaga nad rywalami rosła, bałem się że gdy Dominik wyjdzie na P2 z łatwością mnie dogoni, no i tak się niestety stało Na 15 lapku musiałem zjechać do pitu, moje przednie oponki strasznie szybko się ścierały. Po pice wylądowałem na P4 za Dominikiem, Patrykiem i Tomkiem. Ale zaraz kiedy to ostatnia dwójka zjechała także na wymianę ogumienia spowrotem wskoczyłem na P2. i tak się przeplatało cały czas Później Stig popełnił błąd który go bardzo drogo kosztował. Mariusz(ten co słynie z bycia na końcu stawki ) zaczął nadrabiać i znalazł się zaraz za Komarem. Teraz 45 lap, mój ostatni zjazd do pitu, po wyjeździe znalazłem się znowu na P4 za Siniakiem, Komarem i M-Michalczykiem, ale najgorsze to że Dominik mnie zdublował gdy wyjeżdżałem z nowymi oponkami, ani tu go zaatakować ani nic, czekałem cierpliwie jadąc za nim, i się doczekałem, Mariusz i Tomek jechali znacznie wolniej ode mnie i Siniaka, zacząłem nadrabiać, Mariusza minałem dość szybko, gdyż miał słabe opony, ale skubaniec mnie blokował Za kilka okrążeń także dopadłem Komara, gdy zostały jakieś 4 okr. do końca wyprzedziłem go.

        Zamieszczone przez siniak
        A zdublowanie M-Michalczyka - bezcenne :mrgreen:
        Teraz następny się będzie napawał tym miesiącami, mi to uczucie jeszcze nie mineło
        Zamieszczone przez siniak
        I gratuluję... zwycięzcy hahahahhh
        Osz ty

        P.S. No szkoda mlokos że nie pojechałeś, napewno byłoby jeszcze lepiej

        Komentarz


        • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

          Zamieszczone przez Krazio
          Startowałem z drugiej pozycji, myślałem że moja TT-ka nie dorówna tym małym japońskim samochodzikom z napędem FR. I ruszyliśmy, moje Audi poleciało jak torpeda
          Ale to właśnie auta 4x4 mają najlepszy start od 0, moment rozkłada się na wszystkie koła, nie ma uślizgu kół charakterystycznego dla FF lub FR

          Zamieszczone przez Krazio
          No szkoda mlokos że nie pojechałeś, napewno byłoby jeszcze lepiej
          Na pewno by wygrał

          Komentarz


          • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

            Witajcie drodzy użytkownicy gran turismowskich dróg bardzo szybkiego ruchu. Późno bo późno ale pozwolę sobie napisać może nieszczególnie dokładnie, aczkolwiek mam nadziej, że zrozumiale . Ok, jedziemy:

            Start z pozycji pierwszej. Moje TT była ustawiona tak, że większość mocy/momentu obrotowego miała na tylnych kołach (podajże 85procent) tak więc start nie był idealny. Na cwaniaka wcisnąłem się na lewą stronę toru, i w ten sposób po przejechaniu zakrętu po wewnętrznej utrzymałem się na drugiej pozycji . Oczywiście ktoś od początku na mnie napierał... mały niebieski samochodzik xD. Raz to był z lewej, raz z prawej hehe. po chwilce wypadł po za tor, i za mną znalazł się mój główny rywal tego dnia, The_STigPL (Wielki powrót kolego, naprawdę posiadałeś szybkie tempo ). Wyprzedził mnie już na pierwszej prostej startowej, na następnej prawie "wziął" mnie Siniak, ale potrwało to jeszcze kilka zakrętów. Oczywiście za Dominikiem nie potrafiłem się utrzymać (moje audi jest słabe, dziwnie mi się nim jeździ, nie umiem znaleźć dobrych ustawień). Do 10 okrążenia nic się nie zmieniało, dopiero na 11 zacząłem naciskać na Pietrasa . raz go wyprzedziłem, po chwili znów on mnie, i tak kilka razy do chwili gdy po moim małym błędzie troszkę bardziej mi odszedł. Moja ponowna pogoń nie trwała długo, Stig złapał pobocze, i stracił dużo sekund. Oczywiście to wykorzystałem. Tak jak pisałem wcześniej, miał on naprawdę dobre tempo tego dnia, więc ponownie zaczął mnie atakować. Odzyskał pozycję na koniec długiej prostej ale ja już wiedziałem gdzie go wyprzedzę (w tym momencie byłem na pozycji 3, ponieważ krazio zjechał do pit stopu). W jednym odcinku toru byłem widocznie szybszy. Ok, 18 okrążenie, i to był mój moment, szybciej wyszedłem z szykany, i zająłem pozycję na prawej stronie. Stig mnie chyba nie zauważył, i wjechał we mnie, po czym ja wbiłem się dupą w bandę. Uszkodziłem pojazd i zaprzepaściło to moje plany na dwa pt stopy, i bardzo zachwiało moje szanse na pozycję przed Kraziem. 19okr. pit stop i wyjechałem za Mariuszem. Miałem lepsze opony więc szybko go wyprzedziłem. na 21, Stig wymieniał opony, i wyjechał z 2, 3 sekundy za mną, i na moje szczęście także za Mariuszem . Na 3 pozycji utrzymałem się 32 okrążenia. Wtedy pk30-08-19-96 był na wymianie opon. Wyjechał naprawdę daleko za mną, więc uznałem że to jest ta chwila w której pokaże iż stać mnie na 2 miejsce ;d. Pozostało 26 okrążeń. Na 38 okrążeniu zmieniam opony, i wyjeżdżam na pozycji 4 za M-Michalczykiem . Ponownie nowe opony pozwoliły mi dość szybko go wyprzedzić i z marzeniami o tym iż Krazio będzie jeszcze wymieniał opony marzyłem o drugim miejscu . Ok, stało się. Korzystał z Pit Stopu na 5 okrążeniu. Zostało 13. Czerwone TT na nowych oponkach mknęło za Siniakiem (który zdublował już wszystkich oprócz mnie). Zbliżali się cały czas do mnie. Na 51 okrążeniu chłopaki dogonili Mariusza, który łatwo nie chciał dać za wygraną, co troszkę pomagało mojej idei aczkolwiek wszyscy byli bardzo blisko mnie. Siniak gonił mnie jak oszalały, tak samo szalony kierowca Audi . Kiedy w końcu Dominik mnie dogonił, nie za bardzo się dogadaliśmy. Na koniec długiej prostej mu trąbiłem by mnie wyprzedził (nie chciałem zbytnio zwalniać by nie dogonił mnie Krazio ) a później się dowiedziałem że on nic nie słyszał. No ok, w końcu no nie wyprzedził mnie, a ja pomyślałem że nie chce mi przeszkadzać w walce o drugie miejsce... Myliłem się. W końcu tak mnie wyprzedził, że naprawdę odczułem to w czasie jednego okrążenia xD. Tak czy siak, moja wina, prawdopodobnie należy mi się jakaś kara, aczkolwiek dwa dni minęły więc chyba zapomnimy o tym co nie Dominik? . Ok, przez to wszystko dogonił mnie Krazio, i wyprzedził na dwa okrążenia przed końcem. Pewnie i tak by mnie dogonił ale... ale... ;d. Było okej, i moja nudna TT-tka dała nawet mi frajdę z jazdy. Szkoda tylko że kręcę nią takie słabe czasy .

            Filmiki

            http://youtu.be/ykylvcH02VQ

            http://youtu.be/QTfcZIWpw04

            http://youtu.be/OV57HUV-wtU

            Komentarz


            • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

              Zamieszczone przez koomarr
              W końcu tak mnie wyprzedził, że naprawdę odczułem to w czasie jednego okrążenia xD. Tak czy siak, moja wina, prawdopodobnie należy mi się jakaś kara, aczkolwiek dwa dni minęły więc chyba zapomnimy o tym co nie Dominik?
              Nie wiem o czym mówisz

              PS. Jak zawsze świetna relacja Tomasz

              Komentarz


              • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                Nawet fajny wyscig o kropelke byl - szkoda ze na starcie doszlo do tego karambolu bo po uszkodzonym wyscigu myslalem ze juz po wyscigu dla mnie i zanim sie zorientowalem ze moge jechac dalej to juz stracilem chyba z ponad minute. A gdyby nie to to moglbym byc na P2 bo z paliwem wyszlo idealnie w mojej Toyotcie a z oponami (sportowe twarde) jakos w miare dalo sie dojechac.

                Komentarz


                • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                  Dzięki wszystkim za udział!



                  Jako że temat turnieje niedzielne zostanie pewnie wyczyszczony, powtarzam wyniki Wyścigu o kropelkę:

                  1. DamianZZS_OLN
                  2. Kmieciu4ever
                  3. endunio
                  4. Bimbak
                  5. mlokos
                  6. siniak
                  7. krzychu roda
                  8. lazereraser
                  9. Koomarr89

                  Wyścig był typowym przykładem pogoni żółwia za zającem :-) Przez większość czasu jechałem przedostatni, a szansę na wyprzedzenie uzyskałem dopiero gdy pozostałym skończyły się opony i paliwo. Przez pewien czas byłem przekonany, że nie dogonię Bimbaka, który opanował jazdę na felgach po bandzie :-) Jeżeli chodzi o komunikację głosową to nie zauważyłem, żeby wpłynęła na jakość rozgrywki - lagów nie było, nawet podczas pierwszego karambolu.

                  Jechałem takim autkiem: http://www.mygranturismo.net/car_sheet.php?id=956 . Opon i paliwa starczyło mi spokojnie. Jechałem na sportowych miękkich. Prędkość bez draftu: 290 w tunelu w jedną stronę, 295 z górki w tunelu w stronę mety. W drafcie ok 315 - miałem szansę nadążyć za Eliskami, jednak gdy popełniłem błąd siniak mnie odstawiał. W ogólnym rozrachunku wóz okazał się super, mimo że wybrałem go na godzinę przed wyścigiem.

                  Komentarz


                  • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                    Mnie się wyścig bardzo podobał i to nie tylko zasługa wcześniej skonsumowanych 3 browarów. Bardzo wiele się nauczyłem na temat gry podczas tego wyścigu. Okazuje się że jazda na felgach to żaden problem - przynajmniej w aucie FR. Źle się jechało tylko do momentu aż przednie opony nie dogoniły w zużyciu tylnych. Przez 1,5 okr walczyłem ze spinami ale jak tylko przód całkowicie się skończył bez problemu mogłem na prostej cisnąć 340km/h czasami tylko na łukach ocierając się o bandę, jeśli na łuku przed/za tunelem nie zwolniłem do 120km/h. Auto mimo, że nie chciało przyspieszać nadal dość zacnie hamowało . Pewnie swoje w dość łatwym prowadzeniu zrobiły spojery w jakie przymusowo Tuscan RM jest wyposażony. Może drogowym Tuscanem nie miałbym tak łatwo z zachowaniem kontroli nad autem. Fatalnym błędem natomiast było wybranie opon wyścigowych miękkich, które skończyły się jeszcze przed połową wyśćigu :/
                    Mimo tylko 4-ej pozycji to jestem zadowolony z wybranego auta. Gdyby nie błędy w doborze opon i w trakcie wyścigu z pewnością byłbym przed Lotusami i kto wie ... może nawet na pierwszym miejscu. Paliwa zabrakło na 4 minuty przed końcem wyścigu. Bez spoilerów lub z nieco gorszymi osiągami z pewnością też starczyło by do końca.

                    Kiedy jedziemy następny taki wyścig?
                    http://www.mygranturismo.net/12300

                    Komentarz


                    • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                      To ja miałem być drugi
                      Ale podobnie jak Bimbak wykazałem się kompletną indolencją w wyborze ogumienia, zupełnie zignorowałem ten jakże ważny aspekt. Przez większość wyścigu jechało się na tych wyścigowych bardzo dobrze. Równo odrabiałem stratę (zaraz na początku wyścigu zostałem skasowany przez Damiana w wąskim gardle tuż przed pierwsza nawrotką - rozpętując tym wspomniany wyżej karambol) - z pozycji 8 udało mi się po jakimś czasie przesunąć na 2. Ale wtedy właśnie na tylnych oponach pojawił się napis The End i rozpoczęła się bardzo nierówna walka o przetrwanie. W trybie przyśpieszonym zacząłem tracić to co tak mozolnie odrabiałem przez większość wyścigu. Oj gdybyś mi tylko Bimbaczku sprzedał ten twój sposób na opony (mogłeś to zrobić już jak mnie wyprzedziłeś ). Samochód przekraczając barierę 120 kmh stawał się niesterowny i wywijał spina. Zastanawiałem się czy jadący bez paliwa 80 kmh Krzychu mnie dogoni, no ale na szczęście nie dogonił
                      Ach gdybym miał tylko opony sportowe...
                      Zamieszczone przez Bimbak
                      Kiedy jedziemy następny taki wyścig?
                      No właśnie, kiedy? :mrgreen:

                      Komentarz


                      • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                        Pewnikiem w niedzielę :-)

                        Komentarz


                        • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                          Ja chętnie pojadę


                          (o O O )===(|||||) (|||||)===( O O o) BMW

                          GT5 Gamercards

                          Komentarz


                          • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                            No coz - liczylem, ze dzisiejszy wyscig S'B'M bedzie troche inaczej wygladal - techniczny tor a ja wierzylem w swoje umiejetnosci.
                            Niestety na siniaka i jego Elisa nie bylo mocnych. Na tych trudnych zakretach prawo-lewo w pierwszym sektorze Elise jechal niczym bolid F1 a w dodatku wyjatkowo oszczedzal opony.
                            O ile jeszcze na swiezych oponach moglem troche powalczy o tyle juz po 10 okr. opony po prostu nie trzymaly w moim BMW przodu i nie bylo szans powalczyc.

                            Jeszcze w polowie wyscigu przyszedl mi do glowy szatanski pomysl zeby moze nie pitowac drugi raz i jakos blokowac siniaka ale ten szybko mi pokazal, ze absolutnie nie ma na to szans wyprzedzajac mnie z dziecinna latwoscia jeszcze przed moim pit stopem.

                            Coz popatrzalem w kalendarz i wychodzi na to, ze kolejne trzy tory takze preferuja male i lekkie autko wiec zanosi sie na kolejna dominacje siniaka...

                            Komentarz


                            • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                              Wychodzi że ten wyścig okazał się dominacją... Dominików
                              Dominik mlokos ma pełną rację - Eliską jechało mi się wczoraj na Autumn Ringu fenomenalnie
                              Start to popis możliwości żółtego czterołapa wowy - wystartował tak dobrze, że udało mu się zyskać niezły dystans, który utrzymał do 4 okrążenia. Wówczas to wypadł z toru na zakręcie i zaraz po powrocie na asfalt miał małe problemy z opanowaniem TT-ki, wpadł w poślizg i doszło do lekkiej kolizji z moim Lotusem, w wyniku której Wacek spadł na 3 pozycję a ja kontynuowałem wyścig na 1 ale z uszkodzonym prawym przednim kołem. I tak aż do 30 okrążenia, kiedy to zaliczyłem jedyny w tym wyścigu pit (opony i przy okazji naprawa uszkodzenia). Głównym i jedynym moim rywalem był w prawie całym wyścigu mlokos, ale ciężka BM-ka nie dawała rady nadążyć za leciutką Elizą. Poza tym swoje też zrobiły jego dwa pitstopy.
                              Dziękuję wszystkim, to był wspaniały wyścig Martwić może jedynie mała frekwencja, ale pocieszam się tym że to przez okres wakacyjny.
                              PS. Jak niektórzy już wiedzą jutro wybywam na mój zasłużony 2-tygodniowy urlop, więc nie wystartuję w najbliższych turniejach (tak, że mlokos masz szansę sobie odbić, hehe )

                              Podaję jeszcze klasyfikację (mam nadzieję, że Krzychu obrobi to w swoją ładną tabelkę )

                              Small but Mighty - Autumn Ring – 13/07/2012 – ilość okrążeń: 59
                              1. siniak - best lap time: 1:23,889
                              2. mlokos79 - best lap time: 1:24,719
                              3. Quelxes - best lap time: 1:24,631
                              4. wowa1979 - best lap time: 1:24,794
                              5. Koomarr89 - best lap time: 1:24,617
                              6. FinekPL - best lap time: 1:24,542

                              Komentarz


                              • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                                Chyba trochę się opuściłem w tym temacie.

                                Zacznę od ostatniego wyścigu Kartów. Udało mi się wystartować dzięki cierpliwości kolegów - dzięki że zaczekaliście te 5 minut. Niestety, tak późny wyjazd na tor oznaczał całkowity brak pojęcia o tym jak jeździć kartem w Monako. Wyszło to bardzo szybko, złe prędkości w zakrętach, złe punkty hamowania i nieprzyzwyczajenie do samego karta oznaczało ostatnią pozycję i stratę w granicach 40 sekund po 3 kółkach... porażka. Ale nie od razu Londyn zbudowana i zacząłem się powoli wjeżdżać (nie posiadanie na uszach słuchawek zmotywowało moją żonę do rozmowy o nowej lodówce i podkładania mi pod nos iPada ze zdjęciami różnych modeli...) ta, takie życie i nie ułatwiało mi to szybkiej nauki jazdy kartem. W końcu coś zaskoczyło i mimo, że do jadącego na P1 mlokosa ciągle traciłem to już do P2 i P3 (tak, było nas tylko 4... niestety ale mam nadzieję, że to tylko bolączka wakacyjna).

                                Spokojna jazda pozwoliła na wyprzedzenie, jadącego na P3 Krzycha i rozpocząłem pogoń za jadącym na P2 Finkiem. Nie obyło się jednak bez błędów i traciłem czas tak samo jak i go zyskiwałem. W końcu przestałem tracić do mlokosa (chyba nawet jakiś błąd popełnił bo sporo odzyskałem) i zbliżałem się do Finka, który na ostatnim kółku! postanowił popełnić błąd oddając w ten sposób P2. Szok i sporo szczęścia - cóż, takie już jest życie kierowcy wyścigowego

                                Co do S'b'M to P3, z którego jestem bardzo zadowolony. P1 należało do małego Lotusa siniaka, a P2 do BMW mlokosa. Ja na początku miałem dużo walki z Kommarrem, ale dobry pit (i przede wszystkim w odpowiednim momencie) postanowił mi wyprzedzić Finka (który na swój pit zjechał później i sporo na tym stracił) i udało się uciec Tomkowi. W ten sposób wylądowałem na P3 i tak już zostało.

                                Komentarz

                                Night Riders

                                Opis Klubu

                                Jeżeli chcesz ciekawie spędzić wieczór z Gran Turismo Sport to zapraszamy do Night Riders
                                Typ Grupy: Publiczna
                                Tematy: 9
                                Komentarze: 12987

                                Właściciel

                                Moderatorzy

                                Uczestnicy (3)

                                Pracuję...
                                X