Re: Turniej "Scirocco & Megane" - relacje z wyścigów
Zamieszczone przez Sasek
Nie wiem co się stało na koniec ale jak było jakieś 15 sekund do końca odliczania po wyścigu wywaliło mnie z serwera i nie mogłem w żaden sposób dołączyć z powrotem.
4 osoby wyrzuciło wtedy razem z tobą. Ale spokojnie na powtórce wszystkie wyniki są
Re: Turniej "Scirocco & Megane" - relacje z wyścigów
Panowie, dzięki, że wczoraj stawiło się jednak parę osób. Bardzo fajnie się jechało - fajna trasa, dobrze jeździ się Megane.
Z mojej strony było niestety nerwowo i bardzo nierówno i skończyło się w pierwszym wyścigu rozwalonymi przednimi kołami, w drugim na początku za dużo zaczęło mi się wydawać - że mogę nawiązać równą walkę z czołówką - i po paru(nastu) błędach chłopaki pokazali mi, gdzie moje miejsce w szeregu .
Natomiast SzczwanyGapa - ty mi musisz wyjaśnić, co to było przy starcie - czemu jak wszyscy wystrzeliliśmy do przodu, to ty wrzuciłeś wsteczny i zacząłeś jechać do tylu? To chyba jakaś nowa strategia . No i czemu potem dałeś sobie spokój z wyścigiem - przecież jechałeś równo z Predo81? Predo81 - jedna rzecz nie daje mi spokoju, pierwszy wyścig i jeden z pierwszych zakrętów, w prawo - czy przypadkiem nie zajechałem Ci drogi? Widziałem w lusterku, że jadąc za mną wyleciałeś w piach, a ja Ci tam miejsca nie wiele zostawiłem na wyjściu z zakrętu - niestety jak wyłączałem wszystkie wspomagacze wyłączyłem również "martwą strefę" i wydawało mi się, że nikogo nie ma obok mnie po lewej stronie
Natomiast Kamalik w pierwszym wyścigu trochę poszalał, muszę zobaczyć powtórkę jak on to robił . Czasy okrążeń to przepaść po prostu .
Pozdrawiam i mam nadzieję do następnego wyścigu, oby w większym komplecie
Nie ma o czym mówić. Pstrykałem sobie guziczkami przed startem i nie zauważyłem, że wsteczny wrzuciłem
Możliwe, że w wypychaniu predo81 trochę pomogłem, bo ciasnawo tam było.
Re: Turniej "Scirocco & Megane" - relacje z wyścigów
Pierwszy wyścig wyścig myślę że należał do ciekawych choć już nie koniecznie do szczęśliwych (no przynajmniej dla mnie). Start w sumie spokojny i dobry bo z tego co pamiętam udało mi się zyskać jedną pozycję. Niestety potem na 2 lub 3 okr na dohamowaniu do pierwszej szykany zarzuciło jadącego przede mną Okorka a ja nieszczęśliwie w niego wleciało co skutkowało ciężkimi uszkodzeniami całego przodu. Na szczęście stało się to w wyścigu Megane które ma napęd na tył więc z uszkodzonym przednim zawieszeniem dało się jeszcze jechać, przez jakiś czas nawet myślałem że uda mi się dogonić Gintokiego ale parę błędów z mojej strony i mogłem się pożegnać z drugim miejscem. Potem tylko czas spędzałem na walce z ADIKiem którego niestety źle potraktowałem na ostatnim kilometrze przez co wyleciał z toru i dopiero potem na powtórce zobaczyłem jak ten moment wyglądał. Tak więc zwracam Ci honor kolego i zrekompensuje to w wynikach oddając pozycje co powinienem już uczynić wyścigu. Na koniec gratulacje dla Kamalika który narzucił tempo niczym Vettel i bez większych kłopotów wygrał.
Scirocco niestety nie cieszyło się taką frekwencja jak Megane ale było równie ciekawie jak poprzednio. Okorek zastąpił Kamalika w roli drygenta gdy tylko wyprzedził CiuCiu i po paru kółeczkach razem odjechaliśmy od pozostałych.
Przewaga utrzymywała się do 3 sek na korzyść Okorka a w ostatecznym punkcie na ostatniej prostej zmalała już tylko do 0,121 sek. Ojj było bliziutko by posmakować zwycięstwa <mniam> Gratulacje i dzięki za piękną walkę <brawo>
Re: Turniej "Scirocco & Megane" - relacje z wyścigów
Zamieszczone przez Campo
PS. Pozwoliłem sobie zrobić relację foto bez uzgodnienia z Finkiem - mam nadzieję, że nie będziesz miał mi tego za złe.
Hahah, a niby czemu miałbym mieć Ci to za złe? Mam nadzieję że napisałeś to żartem
Świetnie że robisz fotki i wstawiasz je na forum bo przecież od tego jest ten wątek a co do fotek to jest sie doszukać pare pięknych perełek
#02 - obłędna ujęcie
#08 - w moim stylu zrobiona fotka, podoba mi sie
#11 - dobrze zaprezentowane wzniesienia toru
#13 - po prostu fajna
Widać że sie postarałeś i należą sie brawa <brawo> Oby tak dalej
Re: Turniej "Scirocco & Megane" - relacje z wyścigów
Re: Turniej "Scirocco & Megane" - relacje z wyścigów
Finiu nie ma problemu tak to już bywa w wyścigach .Fajnie że przynajmniej potrafimy przyznać się do błędu .Dzisiaj ty jutro ja mogę komuś zepsuć wyścig ,ale mimo to, to dla mnie był bardzo udany wyścig.No i gratulacje dla czołówki faktycznie tempo mieli straszne .Gratulacje też dla Okorka w drugim wyścigu poszedł jak burza odkuł się ,a mi to totalnie nie poszło nie mogłem się w jechać ..Dzięki
Re: Turniej "Scirocco & Megane" - relacje z wyścigów
Okorek w ogóle czuł tą trasę i auta - gdyby nie spin w pierwszym wyścigu to by powalczył z Kamalikiem. Szedł jak burza i doganiał mnie z każdym okrążeniem, jeszcze jedno-dwa i spokojnie by mnie wyprzedził
Re: Turniej "Scirocco & Megane" - relacje z wyścigów
Szkoda że frekwencja na Mt Panorama nie dopisała, bo fanie się ścigało.
Pierwszy wyścig Meganką w moim wykonaniu to było nieprzerwane pasmo porażek.
Nawet wyrównana walka z Siniakiem i Okorkiem zakończyła się na drugim okrążeniu, kiedy postawiło mnie bokiem, a dymu narobiłem tyle że Campo nie miał żadnych szans i trafił mnie w sam środek Siniak (znalazł się za mną, bo wcześniej zbierał żwir do kuwety) przejechał przez chmurę i ominął nas jak Tom Cruise w "Szybkim jak błyskawica".
Od tego momentu każde okrążenie wyglądało tak:
1 wyjazd z pitstopu
2 odbicie się od bandy (jedno koło dead) w drugą bandę (drugie koło kaput)
3 wizyta w boksie
4 goto 1
Jedynie ostatnie okrążenie przejechałem czysto.
Za to Scirocco pojechało mi się świetnie.
Start z pierwszego pola startowego i obrona przed Campo w pierwszym zakręcie. W ucieczce pomógł Siniak, którego obróciło gdzieś w okolicy czwartego zakrętu co spowolniło pogoń.
Niestety popełniłem drobny błąd pod koniec okrążenia i przewaga stopniała.
Później poniosła mnie fantazja w 10-tce (próbowałem przejechać z gazem w podłodze ) i wyniosło mnie na trawę. Skorzystał z tego Okorek i mnie wyprzedził, a ja goniłem go tak umiejętnie, że złapałem trawy przy dohamowaniu trzy zakręty dalej i wbiłem się w bandę. Cudem nikt we mnie nie przypieprzył (brawo Arti - żeś się wcisnął w tą ciasną lukę i nic sobie nie uszkodziłeś), a ja tak wykręcałem, że źle skręciłem koła i tłukłem się między bandami jak baba na parkingu <mrgreen> Z pół minuty tam straciłem. Po naprawie samochodu na początku trzeciego okrążenia zaczęła się pogoń i niestety wszystkich wyprzedzałem tylko w pit-stopach. Strata do Okorka rosła z każdym okrążeniem aż urosła do ok. 1m 22s. Ten na 8-mym okrążeniu popełnił błąd i gdy strata zmalała do ok. 40 sekund, dostałem wiatru skrzydła i... przyjebałem w bandę
Ostatnia prosta to było takie dojenie krowy, że aż się spociłem, ale gdy dojeżdżałem do zjazdu do boxów przeszła mi przez głowę myśl, że może dam radę przejechać tak ostatnie okrążenie i może jeszcze wygram. Wiadomo, że nie ogarnąłbym tych wszystkich zakrętów w górę i w dół.
Dwa błędy - druga pozycja. Dobrze poszło.
Re: Turniej "Scirocco & Megane" - relacje z wyścigów
Nooo Szczwany, rzeczywiście zafundowałeś nam inscenizację z filmu z Cruisem wąska trasa pełna dymu i... zachowałem się totalnie jak nie-kierowca. Odruchem powinno być heblowanie na maksa, a mnie na ułamek sekundy zmroziło i miast reagować analizowałem - w tym ułamku sekundy - co zrobić, co skończyło się totalną katastrofą.
To tyle na wesoło.
Reszta wyścigów to dla mnie dramat. Co się u diabła działo, nie mam pojęcia. Nie czułem aut, kierownicy, trasy, niczego, cudem tylko (pewnie dlatego, że było nas mało) nie popsułem innym jazdy.
Nie szło mi ani w pierwszy wyścigu, ani w drugim. Co drugie okrążenie awaria i pitstop i walka tylko o to, aby dojechać - w tak krótkich jednak wyścigach! W Scirocco szło mi lepiej, co ciekawe jakiś czas jechałem na drugiej pozycji za Okorkiem (jak zawsze bezkonkurencyjny - dobrze zresztą powiedział, popełnialiśmy wszyscy błędy), ale trafiłem w bandę na łuku w prawo zaraz po tej pierwszej, długiej prostej, bo... zapatrzyłem się jak zajebiście zrobione jest niebo nocą, jakie piękne widoki i... A to był początek okrążenia, całą resztę przejechałem rozwalonym autem, które spinowało mi przy większych prędkościach i było po zawodach.
Byłem tak zły, że prawie ze złości wyrwałem kierę z mocowania i tylko honor i kultura jazdy z Wami nie pozwoliły mi wyjść z gry w trakcie wyścigu, a dojechałem do końca - na szlachetnym ostatnim miejscu .
Masakra!!
Szkoda, że nie jeździłem z Wami od początku, nie da się ukryć, że zbieram doświadczenie i wzorem Kubicy walczę raczej aby cało dojechać do mety, a wynik to sprawa drugorzędna. Koniec Scirocco/Megane, czekamy Finek na podsumowanie wyników i ostateczną punktację i widzimy się w nowych turniejach - będzie się działo!
PS. Na drugi dzień przysiadłem sobie do kiery, pozmieniałem ustawiania (FF=1, ciekawe) i jechało mi się lepiej.. co najważniejsze po tym niesamowicie polubiłem MtPanorama .
Re: Turniej "Scirocco & Megane" - relacje z wyścigów
Ja mam FF ustawione na 10, ale chyba mi się kierownica psuje, bo mam wrażenie, że działa za słabo. Możliwe że w GT6 coś pozmieniali.
Co do sytuacji z mgły na Mt Panorama to mnie też zmroziło i nie wiedziałem w którą stronę ci uciekać, więc znieruchomiałem. Gdybym podjechał do przodu (co przemknęło mi przez myśl) to byś mnie ominął. Chociaż pewnie wtedy podjąłbyś decyzję żeby mijać z lewej
Skleiłem na szybko te swoje udane manewry
[youtube:r7x0t87n]https://www.youtube.com/watch?v=gzpRhB8FtrE[/youtube:r7x0t87n]
Re: Turniej "Scirocco & Megane" - relacje z wyścigów
Rewelacja , jak zgrywasz materiał z wyścigu?
Nooo, Tom Cruise zachował tutaj stoicki spokój i pięknie przejechał między nami. Ja chciałem zrobić to samo, ale stałeś w złym miejscu .
Komentarz