No jak to skąd? Chłyt marketingowy :wink: Musieli jakoś ludziska do kin ściągnąć, bo jakieś 95% przeciętnych zjadaczy filmów raczej nie kojarzy pojęcia torque. I tak daleko mu do pereł polskich tłumaczeń pokroju "Wirujący seks" czy "Elektroniczny mordederca"
Ok, no to zadaję. Może pan na fotce niezbyt ładny, ale film jak najbardziej kultowy :mrgreen:
Komentarz