Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

WRC Rally of Poland

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • WRC Rally of Poland

    Właściwie, to jestem fanem sportów motorowych, aczkolwiek nie tylko. Ale mowa tutaj o... no właśnie o rajdówkach, jakby nie patrzeć 300km potrafi się zerwać z piasku. Tak więc pytanko do fanów wurców, będziecie w Mikołajkowych okolicach pojutrze, czy może nie ? Będziecie na SSS ? Jak tak to jaka cena wjazdu na SSS. Ja napewno kilka odcinków zobacze : ) Pamiętajcie że to warcy rycy cescy.
    Jest możliwość spotkania jeśli ktoś będzie na tym samym odcinku : )
    http://mwiszniewski.carbonmade.com/
    http://motoblog.blog.pl - Najświeższe njusy i ciekawostki ze świata motoryzacji widzianej okiem szarego ludzika.

  • #2
    Re: WRC Rally of Poland

    Bez porządnej fotorelacji się tu nawet nie pojawiaj, jasne ?

    Komentarz


    • #3
      Re: WRC Rally of Poland

      Okej okej, jak się uda jakiś aparatos załatwić, ale skąd ? Nie no coś tam znajde, zdjęcia będa napewno, choć nie wiem po ilu dniach Na początek będzie mocna txtrelacja. Ale czekam na kogoś kto tam się zjawi, pogadać, wymienić zdanie itp itd...
      http://mwiszniewski.carbonmade.com/
      http://motoblog.blog.pl - Najświeższe njusy i ciekawostki ze świata motoryzacji widzianej okiem szarego ludzika.

      Komentarz


      • #4
        Re: WRC Rally of Poland

        Ja niestety nie będę. Ale podejrzewam że w tym roku podobnie jak w poprzednim w mojej okolicy zlokalizowany zostanie OS rajdu Orlen. Jeśli tak na pewno się tam znajdę
        Założyłem nawet Topic w dziale na luzie. Jeśli Cię to interesuje to zajrzyj :wink:

        Komentarz


        • #5
          Re: WRC Rally of Poland

          Ok, zajrzę Dreadziu, a teraz to trzeba iść robić kanapki, picie, przygotować parasolke i reszte rzeczy, które mogą się zdać Jutro najpewniej fotorelacja.
          http://mwiszniewski.carbonmade.com/
          http://motoblog.blog.pl - Najświeższe njusy i ciekawostki ze świata motoryzacji widzianej okiem szarego ludzika.

          Komentarz


          • #6
            Re: WRC Rally of Poland

            Ja bym chętnie wybrał się na rajd, (ok. 100km od mojego domu) kłopot w tym, że nie wiem gdzie i kiedy odbywają się poszczególne OS'y.
            i tyle..

            Komentarz


            • #7
              Re: WRC Rally of Poland

              http://www.rajdpolski.pl - harmonogram rajdu i mapa rajdu, a wszystko będzie wiadome : ) dodatkowo zumi.pl
              http://mwiszniewski.carbonmade.com/
              http://motoblog.blog.pl - Najświeższe njusy i ciekawostki ze świata motoryzacji widzianej okiem szarego ludzika.

              Komentarz


              • #8
                Re: WRC Rally of Poland

                Sorry za post pod postem, ale można zdjęcia jakoś wrzucać hurtowo gdzieś, bo pojedynczo nie bardzo mi się widzi : ] ?



                http://mwiszniewski.carbonmade.com/
                http://motoblog.blog.pl - Najświeższe njusy i ciekawostki ze świata motoryzacji widzianej okiem szarego ludzika.

                Komentarz


                • #9
                  Re: WRC Rally of Poland

                  możesz wrzucać imageshackiem, ale po hurtowej wrzutce zdjęcia są w miniaturkach.
                  i tyle..

                  Komentarz


                  • #10
                    Re: WRC Rally of Poland

                    ja bylem na rajdzie. jechalem do Miłek 20 godzin haha. pojechalem z 3 kumplami jak totalny świr. zabralem ze sobą plecak(taki jak do szkoly) z ciuchami+śpiwor i w rece mialem namiot. jechalismy pociagiem z jedna przesiadka w warszawie i druga w olsztynie. start o godzinie 12 w nocy z kalwarii zebrzydowskiej. po drodze stalismy z niewyjasnionych przyczyn godzine w jakims lesie i niestety nie zdarzylismy na pociag w warszawie :/ na nastepny musilismy czekac chyba 4 godziny..no to kit, poszlismy na jakies boisko kolo blokow zeby usiasc na lawce. godzina 6 albo 7 rano. odwracam sie za siebie a tu pod blokiem ktos sie bzyka szok..ludzie chodza 5 metrow od nich a ci sie walą w najlepsze, pierwszy raz bylem w stolicy i mam ciekawe doswiadczenia :mrgreen: do olsztyna dotarlismy juz bez problemow, znowu przesiadka i jazda do mikolajek. namiot mielismy rozbic u jakiegos kolesia w Miłkach, tyle ze z Mikolajek do tej wiochy nie bylo polaczenia kolejowego ani zadnych autobusow. To co zobaczylem w mikolajkach to byl drugi szok. Aut najebane, co drugie to jakis lancer albo subaru, policja jezdzi po 10 radiowozow na raz, ludzi masa. Zadzwonilismy po taksowke i dojechalismy do Miłek. W sumie podroz zajela nam tak jak pisalem 20 godzin. Rozbilismy namiot. Na miejscu mielismy kupic materac taki na wode zeby na nim spac ale nie udalo nam sie czegos takiego dorwac. Mialem tylko spiwor ktory dzielilem z moim kumplem. Jako ze bylo twardo jak cholera to jeszcze na nim lezalem a tu piździ jak "uj". Ubralem na siebie co tylko mialem a nogi trzymalem w plecaku. Na nastepny dzien poszlismy na rajd. Odcinek Paprotki. Ludzi w chuj. Wrazenia extra. Z Paprotek do Milek mielismy godzine drogi z buta tak ze przyszlismy wykonczeni. Wieczorem piwa, wóda i kiałbacha z grila (gril wygladal tak ze kupilismy wegiel drzewny i wysypalismy na ziemie), mimo ze sie upilismy nie dalo sie spac bo na naszym kempingu bylo kilku pojebow wiekszych od nas i ciągle leciały hasła w stylu: "oddaj kuchenke!" albo "nie ma kurwa spania", noc byla przejebana..poszlismy do Danowa gdzie byl kolejny odcinek..nie wiedzielismy za bardzo jak isc, troche bladzilismy i w dodatku szlismy z tymi pojebami z naszego kempingu. na szczescie oni nie uwiezyli naszej mapie i poszli inną droga ktorą uwazali za dobrą. OES znowu zajebisty..powrot do miłek z buta znowu ponad godzine. przychodzimy a te pojeby z naszego kempingu sie nas pytaja ile szlismy. my na to ze ponad godzine a oni zdziwieni "ilee???? my TRZY! jeszcze ktos nas podwiozl", buchnelismy smiechem. znowu ciezka noc i ostatni dzien rajdu. tym tazem odcinek byl w miłkach tam gdzie mielismy pole namiotowe. przed oesem zawsze latal helikopter nad trasa i jak ludzie zle stali to zawisał 15 metrow nad ziemia i koles cos gadal przez megafon..oczywiscie nikt nic nie slyszal bo przeciez kurwa 15metrow nad toba napierdala śmiglo helikoptera, kurz jak cholera bo trasa szutrowa, masakra. ale ogolnie zaliczam impreze do udanych mimo ze czasami bylo bardzo ciezko. powrotu do domu juz wam nie opisze ale mozecie mi wierzyc ze byl pelen przygod :mrgreen: pozniej wrzuce jakies foty.


                    Komentarz

                    Pracuję...
                    X