Podstawy jakieś załapiesz ale pamietać trzeba ,że tor jest torem a droga publiczna drogą publiczną. Jak potniesz gumki na ostrych cieciach to tysiączek nie twój. A prędkości nie czuć tak jak w realu więcej daje jazda na zamkniętym odcinku drogi z partią paru zakrętów.
I kiedyś jadąc po drodze w "L", coś chciałem zobaczyć co jest za mną, nie wiem już co, i zamiast popatrzyć w lusterko (ręce na kierownicy miałem ułożone tak jak na DFP) lewy kciuk poszedł mi w kierunku, gdzie na DFP znajduje się górna strzałka odpowiadająca za zmiane kamery na tył auta! Sam do siebie się uśmiechnąłem, dziwiąc się jak mózg intuicyjnie zadziałał!
Taką sytuacje miałem tylko raz!
Mi się zdarza, kiedy dużo gram, np przez wakacje. raz miałem chęć "zasejwować" i usilnie myślę jak by to zrobić.
Albo otworzyć szafkę przy pomocy "niewidzialnej" klawiatury...
wg, mnie jazda w gt5 uczy nas każdego podświadomie ruchów jakie wykonujemy za kierownicą, chodzi mi miedzy innymi o poślizgi, uświadamiając że gdy tył wpadnie w poślizg trzeba odjąć gazu i zapodać kontrę w zależności od poślizgu, tak samo jak dostosowanie prędkości do zakrętu i naj ważniejsze znaleźć odpowiednią linię jazdy. generalnie jeżdze swoim samochodem dużo po torze w kielcach i mogę z czystym sumieniem stwierdzić że gra dużo wniosła do mojego życia za kierownicą, nauczyła mnie zasad za kółkiem a reszta to tylko ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć
Komentarz