No i tak 3mać , jesteśmy z tobą i bedziemy kubicować!!
Niejestem pewien ,ale żaden polak w tej kategorii niezaszedł tak wysoko i daleko . W końcu usłyszeliśmy naszego "Mazurka Dąbrowskiego" ,myślałem ,że pęknę ,jak słuchałem naszego hymnu i polaka na 1.miejscu. Chwała mu!
Było by gdyby BMW nie zmieniło Robertowi strategii, chcieli wykiwać Trullego a skończyło się na tym że jeszcze Heikki wyprzedził naszego rodaka Teraz tylko czekamy na wyścig w Wielkiej Brytanii ale tam też będzie ciężko o podium Ferrari lubi tor a Lewis i cały McLaren będą chcieli się popisać w domowym wyścigu. Dopiero na GP Włoch BMW ma zmienić pakiet aero może F1.08 będzie szybszy !
Szwajcarska gazeta Motorsport Aktuell twierdzi, że zespół Force India może rozważać zmianę dostawcy silników na sezon 2009. Obecnie bolidy stajni z Silverstone napędzają silniki Ferrari, jednak tańszą ofertę złożyła podobno Honda, w zamian za umieszczenie w jednym z samochodów Takumy Sato.
W chwili obecnej trudno ocenić, ile w tych plotkach może być prawdy, zwłaszcza że Motorsport Aktuell zamieścił jedynie informację, że być może doszło do rozmów w tej sprawie pomiędzy władzami Force India i Hondy na padoku w Montrealu na początku tego miesiąca.
Jednakże nie byłby to pierwszy przypadek, gdyby stajnia z Silverstone otrzymała zniżkę na silniki Hondy w zamian za zatrudnienie Sato. Japończyk zadebiutował w Formule Jeden w barwach Jordana w 2002 roku, kiedy to japoński producent dostarczał temu zespołowi swoje silniki na zasadach fabrycznych.
Gazeta pisze, że oferta Hondy – obejmująca silniki i system odzysku energii kinetycznej (KERS) – jest tańsza niż w przypadku Ferrari, a konkretnie ma kosztować hinduską ekipę 10 milionów euro rocznie. Z plotek wynika, że Hondzie zależy bardzo na większej obecności w F1 niż tylko ograniczającej się do fabrycznego zespołu po tym, jak jej satelicka ekipa Super Aguri musiała wycofać się z rywalizacji przed Grand Prix Turcji.
Na siłę chcą mieć japońców, już lepiej aby otworzyli zespół B a nie wciskają gdzie tylko można.
Potrafi.... Nie pamiętasz jak pojechał Alonso w Kandzie? Koleś jest waleczny i zawsze daje z siebie 100%. Fakt kiedyś to był kamikaze ale teraz poprawił się... No chyba że myślisz o Nakajimie Chciałbym tego kolesia widzieć znowu w F1 ale nie Force India... Duet Fisi & Sutil jest spoko. Może na przyszły sezon wsadzą go do Hondy za Baricza ale to mało prawdopodobne.
pamietam jak Sato jezdzil chyba w hondzie to gdy na torze byla zolta flaga, wiadomo kto wypadl z toru. byl jeszcze jeden taki kamikadze ale cofneli mu superlicencje... Sakon Yamamoto :mrgreen: kamikadze z krwi i kosci :mrgreen: zawsze mialem z niego faze...
Kierowca zespołu Panasonic Toyota Racing – Timo Glock będzie miał wkrótce okazję zasiąść za kierownicą legendarnego samochodu sportowego Toyota GT-One na niemieckim torze Nurburgring.
Samochód ten wystartował w wyścigu Le Mans 24 Godziny w 1998 i 1999 roku, zdobywając pole position i drugie miejsce w swoim ostatnim występie w tym klasyku. Teraz powróci na tor prowadzony przez Glocka, który przejedzie dwa pokazowe okrążenia na Nurburgringu w sobotę, 9 sierpnia podczas imprezy Old Timer Grand Prix na Nurburgringu.
Prototyp Toyota GT-One nie uczestniczy w wyścigach od 1999 roku, ale jeden egzemplarz jest utrzymywany w stanie zdolnym do jazdy w centrum technicznym Panasonic Toyota Racing w Kolonii. Od czasu do czasu pojawia się na takich imprezach, jak choćby Festiwal Szybkości w Goodwood. Warto dodać, że GT-One był wykorzystywany do różnych testów we wczesnej fazie przygotowań Toyoty do startów w F1.
Fajnie... oddałbym wiele żeby poprowadzić te autko Może pojedziemy i zajumamy mu brykę?
Komentarz