Re: Formuła 1 z Robertem Kubicą
Hamilton wygrywa, Brawn powiększa przewagę.
Lewis Hamilton wygrał drugie w historii Grand Prix Singapuru. Drugi był Timo Glock z Toyoty, a na najniższym stopniu podium stanął Fernando Alonso.
Na dalszych pozycjach w punktowanej ósemce finiszowali: Sebastian Vettel, Jenson Button, Rubens Barrichello, Heiki Kovalainen, Robert Kubica.
W wyścigu na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa po tym, jak Adrian Sutil zderzył się z Nickiem Heidfeldem na jednym z zakrętów. Heidfeld od razu zakończył wyścig, natomiast Sutil wycofał się po kilku okrążeniach, ponieważ uszkodzenia były jednak zbyt duże.
W drugiej połowie wyścigu hamulce w wielu samochodach były bardzo zużyte, czego efektem była ich awaria w bolidach Buemiego i Webbera. Problemy z nimi miał także w pewnym momencie Button, jednak mógł kontynuować jazdę.
Kary przejazdu przez boksy dostali Nico Rosberg i Sebastian Vettel. Pierwszy z nich za przekroczenie białej linii przy wyjeździe z postoju, drugi za przekroczenie prędkości w alei serwisowej.
Dzięki temu, że Button i Barrichello finiszowali na dwóch kolejnych pozycjach, i że rozbił się Webber, zespół BrawnGP powiększył przewagę w klasyfikacji konstruktorów nad Red Bull Racing. Ważne punkty Button zdobył też do klasyfikacji indywidualnej.
1. Lewis Hamilton 1h56m06,337
2. Timo Glock +0:09,634
3. Fernando Alonso +0:16,624
4. Sebastian Vettel +0:20,261
5. Jenson Button +0:30,015
6. Rubens Barrichello +0:31,858
7. Heikki Kovalainen +0:36,157
8. Robert Kubica +0:55,054
9. Kazuki Nakajima +0:56,054
10. Kimi Raikkonen +0:58,892
11. Nico Rosberg +0:59,777
12. Jarno Trulli +1:13,009
13. Giancarlo Fisichella +1:19,890
14. Vitantonio Liuzzi +1:33,502
15. Jaime Alguersuari DNF
16. Sebastien Buemi DNF
17. Mark Webber DNF
18. Adrian Sutil DNF
19. Nick Heidfeld DNF
20. Romain Grosjean DNF
---------------
Wyścig jak dla mnie był lepszy niż przed rokiem, ale i tak nie jest on przeze mnie zbyt lubiany.
Spore problemy z hamulcami mieli kierowcy. Webberowi się ładnie posypały, całe szczęście, że nic się mu nie stało, prędkość nie była wcale mała. Coś się sypało też Buttonowi, ale na szczęście nic poważnego.
Ciekawa sprawa. Mistrzowie (bo już pewne, że na czele klasyfikacji końcowej RBR i BrawnGP będą na szczycie) biją się w środku czołowej ósemki, o każdy punkcik. Wyobrażacie sobie, Ferrari i McLareny, żeby przez połowę zeszłego sezonu bili się w środku stawki lub punktowanej ósemki? Bardzo ciekawe, najlepsi, którzy wcale nie są najlepsi na torze :mrgreen:
Oczywiście nie mówię, że jeżdżą źle, bo nadal są konkurencyjnymi zespołami. Tylko nie zwyciężają już tak łatwo, jak wcześniej.
Ten sezon jest też przykładem, że nawet z najgorszego złomu da się sklecić coś, co może namieszać w stawce. Popatrzmy na McLarena. Przez prawie połowę sezonu byli daleko, punktowana ósemka była wielkim sukcesem. A teraz? Są w stanie wygrywać. To samo Ferrari. Nie szło im z początku, w Monaco się nieco odetkali, teraz też są bardzo szybcy. I to dowodzi, że BMW po prostu nie umie się rozwijać.
Hamilton wygrywa, Brawn powiększa przewagę.
Lewis Hamilton wygrał drugie w historii Grand Prix Singapuru. Drugi był Timo Glock z Toyoty, a na najniższym stopniu podium stanął Fernando Alonso.
Na dalszych pozycjach w punktowanej ósemce finiszowali: Sebastian Vettel, Jenson Button, Rubens Barrichello, Heiki Kovalainen, Robert Kubica.
W wyścigu na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa po tym, jak Adrian Sutil zderzył się z Nickiem Heidfeldem na jednym z zakrętów. Heidfeld od razu zakończył wyścig, natomiast Sutil wycofał się po kilku okrążeniach, ponieważ uszkodzenia były jednak zbyt duże.
W drugiej połowie wyścigu hamulce w wielu samochodach były bardzo zużyte, czego efektem była ich awaria w bolidach Buemiego i Webbera. Problemy z nimi miał także w pewnym momencie Button, jednak mógł kontynuować jazdę.
Kary przejazdu przez boksy dostali Nico Rosberg i Sebastian Vettel. Pierwszy z nich za przekroczenie białej linii przy wyjeździe z postoju, drugi za przekroczenie prędkości w alei serwisowej.
Dzięki temu, że Button i Barrichello finiszowali na dwóch kolejnych pozycjach, i że rozbił się Webber, zespół BrawnGP powiększył przewagę w klasyfikacji konstruktorów nad Red Bull Racing. Ważne punkty Button zdobył też do klasyfikacji indywidualnej.
1. Lewis Hamilton 1h56m06,337
2. Timo Glock +0:09,634
3. Fernando Alonso +0:16,624
4. Sebastian Vettel +0:20,261
5. Jenson Button +0:30,015
6. Rubens Barrichello +0:31,858
7. Heikki Kovalainen +0:36,157
8. Robert Kubica +0:55,054
9. Kazuki Nakajima +0:56,054
10. Kimi Raikkonen +0:58,892
11. Nico Rosberg +0:59,777
12. Jarno Trulli +1:13,009
13. Giancarlo Fisichella +1:19,890
14. Vitantonio Liuzzi +1:33,502
15. Jaime Alguersuari DNF
16. Sebastien Buemi DNF
17. Mark Webber DNF
18. Adrian Sutil DNF
19. Nick Heidfeld DNF
20. Romain Grosjean DNF
---------------
Wyścig jak dla mnie był lepszy niż przed rokiem, ale i tak nie jest on przeze mnie zbyt lubiany.
Spore problemy z hamulcami mieli kierowcy. Webberowi się ładnie posypały, całe szczęście, że nic się mu nie stało, prędkość nie była wcale mała. Coś się sypało też Buttonowi, ale na szczęście nic poważnego.
Ciekawa sprawa. Mistrzowie (bo już pewne, że na czele klasyfikacji końcowej RBR i BrawnGP będą na szczycie) biją się w środku czołowej ósemki, o każdy punkcik. Wyobrażacie sobie, Ferrari i McLareny, żeby przez połowę zeszłego sezonu bili się w środku stawki lub punktowanej ósemki? Bardzo ciekawe, najlepsi, którzy wcale nie są najlepsi na torze :mrgreen:
Oczywiście nie mówię, że jeżdżą źle, bo nadal są konkurencyjnymi zespołami. Tylko nie zwyciężają już tak łatwo, jak wcześniej.
Ten sezon jest też przykładem, że nawet z najgorszego złomu da się sklecić coś, co może namieszać w stawce. Popatrzmy na McLarena. Przez prawie połowę sezonu byli daleko, punktowana ósemka była wielkim sukcesem. A teraz? Są w stanie wygrywać. To samo Ferrari. Nie szło im z początku, w Monaco się nieco odetkali, teraz też są bardzo szybcy. I to dowodzi, że BMW po prostu nie umie się rozwijać.
Komentarz