U nas jest też popularne kupowanie 0.2l soczku w kartoniku za zeta ,wypijanie ,potem nadmuchiwanie i butem ,ale tak porządnie ,żeby huk był ,wtedy to aż wszyscy się oglądają "Co się dzieję i skąd to?"
U mnie to była detonacja całego mleka 250 ml. I kumpel dostał nagane bo cała ściana była o smaku waniliowym
Na ławce narysowałem kiedyś lokomotywe i dopisałem:jak ci sie nudzi dorysuj wagon-efekt taki że za tydzień było 20 wagonów
W kibelku widziałem napis"zachowaj odstęp 3 metry"xD
U nas ostatnio często zdarzały się ustawki między klasami na dużych przerwach pod biblioteką. Ale wygląda na to, ze już nic się nie dzieje.
Dwa lata temu z kumpelami z klasy zrobiliśmy kumplowi kawał. Wzięliśmy kawałek plasteliny wsadziliśmy w nią szpilkę i przylepiliśmy do krzesełka. Niestety, gdy przyszedł zaczęły chichotać i kumpel się skapł, że coś jest nie tak z krzesełkiem. Ale nie zauważyłtej szpilki! Pieczołowicie ze zdziwioną miną gapił się to na krzesełko, to na dziewczyny, ale nic nie zauważył. W końcu sie zlitowaliśmy i "oświeciliśmy" go. Nie zapomnę jak gapił się tępo na to krzesełko. Teraz już takich numerów nie ma. Poważni się ludzie zrobili :mrgreen:
Jak byłem w 6 klasie to pod koniec roku, gdy już są luzy, mieliśmy luźną lekcję na polaku. Nauczycielka rozmawiała z nami na temat czytania książek (w każdym razie na temat książek). Na to kumpel się odzywa:
- Ja książkami w piecu pale.
I już wszyscy mają ubaw.
Niedawno ten sam kumpel (w gimnazjum nie jesteśmy już w tej samej klasie) z drugim kolegą klękli przy ławce stojącej na korytarzu i założyli się, kto mocniej wypłaci sobie o nią byka. W pewnym momencie tak już walili, że nauczycielka musiała "interweniować", ponieważ usłyszała te grzmoty zza rogu.
Pamiętam też, jak w 3 klasie podstawówki kumpel tak mnie mocno popchnął, że wywaliłem się i przypieprzyłem centralnie czołem o zol. W moment zalałem się krwią z nosa. Czasem się zastanawiam, czy ktoś już zginął w szkole.
U mnie dzień przed jakimś ważnym apelem, dwaj kumple rozwalili całe tło na którym miało odbyć się przedstawienie
Ale niestety konserwator na nowy styropian nakleił to co było na tamtym
W podstawówce przy tablicy zawsze stało wiadro z wodą, kiedyś przy odpowiedzi dziewczyna jakaś co była na poprawie (chyba z matmy) sie wpierdzieliła w to wiadro
A czy zdarzyło się komuś ,że w trakcie lekcji i ucznia przy tablicy odpowiadającego ,zerwała się? :mrgreen:
W 6 klasie podstawówki tak sie stało ,to była lekcja chemii i taki jeden zdawał przy tablicy , pisze . . . pisze . . . . a tu nagle! Tablica w dół :mrgreen: Ubaw był niezły i dość długi [na 5 - 10 minut] ,ale z drugiej strony gdyby jeszcze bliżej stał to by mu przytrzasło nogi , zależałoby to też od butów.
PS - Z tymi wagonikami to tak sobie dzisiaj wpadłem na pomysł ,w jednej sali na stole narysowałem tak ,żeby nikt niewiedział ,że to ja ,zobaczymy efekty.
Zamieszczone przez teqiller
jak ci sie nudzi dorysuj wagon-efekt taki że za tydzień było 20 wagonów
W kibelku widziałem napis"zachowaj odstęp 3 metry"xD
Komentarz