Uwaga: To jest jedynie odcinek pilotażowy. 4 części opowiadania napisałem już na innym forum, ale zrezygnowałem ze względu na znikome zainteresowanie. Gotowe miałem 4 części. Tutaj podam część 1 jako pilot i zapytam się was czy dawać następne części. Miłego czytania 
Zanim zacznę historię kilka faktów o głównym bohaterze
imię: James
nazwisko: Jackstone
data urodzenia: 17.02.95
Data zamieszkania Boise Idaho Stany Zjednoczone
Zainteresowania: Wyścigi samochodowe, mechanika samochodowa
29.04.11 Boise
Właśnie przed tygodniem zdałem egzamin na prawo jazdy. Kuzyn posiadający firmę taksówkarską poprosił mnie bym do niego przyszedł. Wynikł z tego taki dialog
Kuzyn: Cześć młody
Ja: Cześć, co chciałeś?
K: Słuchaj mam dla ciebie prezent
J: Tak?
K: Z racji tego że dostałeś przed tygodniem prawo jazdy mam przyjemność ci dać moją starą taksówkę.
Poprowadził mnie do zajazdu i tam stał żółty samochód ze zmazanym napisem. Ford crown victoria chyba pierwszej generacji. Wygląd samochodu nieco ostudził mój zapał, bo brakowało w nim tylnego zderzaka, prawego lusterka oraz miał kilka wgnieceń i rys na karoserii. Wnętrze było też w niezbyt dobrym stanie fotele były posklejane taśmą pakową, a dywaników nawet w ogóle nie było. Cóż przynajmniej silnik odpalał i chodzi w miarę dobrze.
K: I jak podoba ci się?
J: Pomijając kilka mankamentów to oczywiście! Nawet bardzo!
K: To masz do niego kluczyki. Książka serwisowa jest w schowku, a przegląd jest ważny do końca tego roku.
J: Dzięki wielkie. Doceniam to, ale muszę już iść
K. Zaczekaj jeszcze chwilkę.
J. No?
K. Lubisz wyścigi samochodowe, prawda?
J. Pewnie, a co?
K. Mój znajomy dał cynk, że na tym starym torze wyścigowym za miastem za 3 dni odbędzie się wyścig wytrzymałościowy na dystansie 200 mil czyli ok. 100 okrążeń. Będziesz brał w nim udział.
J. Ale czy stara taksówka będzie się nadawała na wyścig
K. Spokojna głowa startuje się w różnych klasach. Ty akurat pojedziesz w klasie v8 sedan.
J. Aha ok. W takim razie to wystartuje
K. Świetnie jeśli nie masz nic przeciwko to mogę zostać twoim mechanikiem na okres wyścigu.
J. Dzięki to ja już jadę cześć.
I pojechałem do domu swoim nowym autem.
2.05.11 Tor Idaho national raceway
Zapisałem się do wyścigu, ale dopadła mnie na 5 minut przed startem trema... Co się stanie jak zaliczę wypadek? milion rzeczy mogło pójść nie tak a wystarczyła jedna, ale było za późno by się wycofać. Stanąłem na linii startu. Obok mnie stawały inne mocniejsze od mojego forda krążowniki Cadilac Seville, Chevrolet Impala i inne. Gasły stopniowo kolejne lampki aż w końcu rozbrzmiał sygnał do startu. Wystartowałem niestety na zbyt wysokich obrotach przez co zostawiłem długi na 30 metrów ślad opon. Przepłaciłem tym startem stratę 6 pozycji i spadłem na 17 z 20 pozycji. Na szczęście dalej już było nieco lepiej. dzięki perfekcyjnie pokonanej szykanie po pierwszym zakręcie udało mi się awansować o 2 pozycje
14 okrążenie
Dotychczas utrzymywałem równe i szybkie tempo dzięki czemu zyskałem kolejne 3 pozycje. Ale doszło do gościa w białym fordzie podobnym do mojego do przepychanki. Na szczęście jak chciał mnie uderzyć na zakręcie to gwałtownie zahamowałem za to ów gnój wpadł na pułapkę żwirową
51 okrążenie
Za mną półmetek wyścigu, za to ja straciłem zdobytą przy białym fordzie pozycję. Jestem 12.
Wjeżdżałem na ostatni zakręt by wjechać na okrążenie nr. 52. Wtem w oddali był widoczny dym. Doszło do wypadku w klasie muscle cars, a przy okazji wbiło się kilku rywali z mojej grupy. Żeby dalej myśleć o wysokiej lokacie musiałem uniknąć karambolu w tym celu postanowiłem wykorzystać lukę którą rozbite pojazdy pozostawiały. Niestety w tym samym czasie z pułapki żwirowej wyjeżdżał kierowca w chevrolecie corvette c5. Szybko skręciłęm w lewo na żwir by uniknąć kolizji, ale sie nie udało i na szczęście przy prędkości jedynie 30 kmh uderzyłem w bok corvetty. Na całe szczęście silnik dalej działał i udało mi się wyjechać z karambolu. W tym celu zarządzono czerwoną flagę na czas usuwania wraków pojazdów (co się równało ze zjechaniem do boksów na czas nieokreślony)
W samym boksie mój kuzyn przykręcił tylny zderzak który znalazł na szrocie i wymienił opony w samochodzie. W międzyczasie dowiedziałem się że wyścig zostanie skrócony do 80 okrążeń.
Godzinę trwało usuwanie wraków z toru, a przed wyjazdem na tor byłem na 8 lokacie. Wyścig się zaczął na nowo za to ja na nowym ogumieniu zyskałem niemal od razu 2 pozycje
69 Okrążenie
Wyścig zmierza powoli ku końcowi, za to ja ciągle nie mogłem wyprzedzić rywala w niebieskim Chevrolecie Impala. Szansa nadarzyła się przy zakręcie omega (zakręt 180 stopni) niestety, przejechałem zakręt za szybko i wypadłem na trawę spadając przy okazji na 7 pozycje
80 Okrążenie
Na ostatnim okrążeniu znowu miałem okazje wyprzedzić Cheviego. Podczas tych 11 okrążeń odzyskałem straconą 6 lokatę. Wjeżdżaliśmy 2-wide w ostatni zakręt. Niestety za wcześnie zahamowałem. Na szczęście kierowca chevroleta rozpoczął hamowanie za późno i z impetem uderzył w ścianę, za to ja zakończyłem wyścig na jakże świetnym miejscu 5.
Koniec 1 części

Zanim zacznę historię kilka faktów o głównym bohaterze
imię: James
nazwisko: Jackstone
data urodzenia: 17.02.95
Data zamieszkania Boise Idaho Stany Zjednoczone
Zainteresowania: Wyścigi samochodowe, mechanika samochodowa
29.04.11 Boise
Właśnie przed tygodniem zdałem egzamin na prawo jazdy. Kuzyn posiadający firmę taksówkarską poprosił mnie bym do niego przyszedł. Wynikł z tego taki dialog
Kuzyn: Cześć młody
Ja: Cześć, co chciałeś?
K: Słuchaj mam dla ciebie prezent
J: Tak?
K: Z racji tego że dostałeś przed tygodniem prawo jazdy mam przyjemność ci dać moją starą taksówkę.
Poprowadził mnie do zajazdu i tam stał żółty samochód ze zmazanym napisem. Ford crown victoria chyba pierwszej generacji. Wygląd samochodu nieco ostudził mój zapał, bo brakowało w nim tylnego zderzaka, prawego lusterka oraz miał kilka wgnieceń i rys na karoserii. Wnętrze było też w niezbyt dobrym stanie fotele były posklejane taśmą pakową, a dywaników nawet w ogóle nie było. Cóż przynajmniej silnik odpalał i chodzi w miarę dobrze.
K: I jak podoba ci się?
J: Pomijając kilka mankamentów to oczywiście! Nawet bardzo!
K: To masz do niego kluczyki. Książka serwisowa jest w schowku, a przegląd jest ważny do końca tego roku.
J: Dzięki wielkie. Doceniam to, ale muszę już iść
K. Zaczekaj jeszcze chwilkę.
J. No?
K. Lubisz wyścigi samochodowe, prawda?
J. Pewnie, a co?
K. Mój znajomy dał cynk, że na tym starym torze wyścigowym za miastem za 3 dni odbędzie się wyścig wytrzymałościowy na dystansie 200 mil czyli ok. 100 okrążeń. Będziesz brał w nim udział.
J. Ale czy stara taksówka będzie się nadawała na wyścig
K. Spokojna głowa startuje się w różnych klasach. Ty akurat pojedziesz w klasie v8 sedan.
J. Aha ok. W takim razie to wystartuje
K. Świetnie jeśli nie masz nic przeciwko to mogę zostać twoim mechanikiem na okres wyścigu.
J. Dzięki to ja już jadę cześć.
I pojechałem do domu swoim nowym autem.
2.05.11 Tor Idaho national raceway
Zapisałem się do wyścigu, ale dopadła mnie na 5 minut przed startem trema... Co się stanie jak zaliczę wypadek? milion rzeczy mogło pójść nie tak a wystarczyła jedna, ale było za późno by się wycofać. Stanąłem na linii startu. Obok mnie stawały inne mocniejsze od mojego forda krążowniki Cadilac Seville, Chevrolet Impala i inne. Gasły stopniowo kolejne lampki aż w końcu rozbrzmiał sygnał do startu. Wystartowałem niestety na zbyt wysokich obrotach przez co zostawiłem długi na 30 metrów ślad opon. Przepłaciłem tym startem stratę 6 pozycji i spadłem na 17 z 20 pozycji. Na szczęście dalej już było nieco lepiej. dzięki perfekcyjnie pokonanej szykanie po pierwszym zakręcie udało mi się awansować o 2 pozycje
14 okrążenie
Dotychczas utrzymywałem równe i szybkie tempo dzięki czemu zyskałem kolejne 3 pozycje. Ale doszło do gościa w białym fordzie podobnym do mojego do przepychanki. Na szczęście jak chciał mnie uderzyć na zakręcie to gwałtownie zahamowałem za to ów gnój wpadł na pułapkę żwirową
51 okrążenie
Za mną półmetek wyścigu, za to ja straciłem zdobytą przy białym fordzie pozycję. Jestem 12.
Wjeżdżałem na ostatni zakręt by wjechać na okrążenie nr. 52. Wtem w oddali był widoczny dym. Doszło do wypadku w klasie muscle cars, a przy okazji wbiło się kilku rywali z mojej grupy. Żeby dalej myśleć o wysokiej lokacie musiałem uniknąć karambolu w tym celu postanowiłem wykorzystać lukę którą rozbite pojazdy pozostawiały. Niestety w tym samym czasie z pułapki żwirowej wyjeżdżał kierowca w chevrolecie corvette c5. Szybko skręciłęm w lewo na żwir by uniknąć kolizji, ale sie nie udało i na szczęście przy prędkości jedynie 30 kmh uderzyłem w bok corvetty. Na całe szczęście silnik dalej działał i udało mi się wyjechać z karambolu. W tym celu zarządzono czerwoną flagę na czas usuwania wraków pojazdów (co się równało ze zjechaniem do boksów na czas nieokreślony)
W samym boksie mój kuzyn przykręcił tylny zderzak który znalazł na szrocie i wymienił opony w samochodzie. W międzyczasie dowiedziałem się że wyścig zostanie skrócony do 80 okrążeń.
Godzinę trwało usuwanie wraków z toru, a przed wyjazdem na tor byłem na 8 lokacie. Wyścig się zaczął na nowo za to ja na nowym ogumieniu zyskałem niemal od razu 2 pozycje
69 Okrążenie
Wyścig zmierza powoli ku końcowi, za to ja ciągle nie mogłem wyprzedzić rywala w niebieskim Chevrolecie Impala. Szansa nadarzyła się przy zakręcie omega (zakręt 180 stopni) niestety, przejechałem zakręt za szybko i wypadłem na trawę spadając przy okazji na 7 pozycje
80 Okrążenie
Na ostatnim okrążeniu znowu miałem okazje wyprzedzić Cheviego. Podczas tych 11 okrążeń odzyskałem straconą 6 lokatę. Wjeżdżaliśmy 2-wide w ostatni zakręt. Niestety za wcześnie zahamowałem. Na szczęście kierowca chevroleta rozpoczął hamowanie za późno i z impetem uderzył w ścianę, za to ja zakończyłem wyścig na jakże świetnym miejscu 5.
Koniec 1 części
Komentarz