. Zgrany czteroosobowy team jest w stanie rozwalić całą 32 osobową drużynę przeciwną :mrgreen: Na początku mało się nie zniechęciłem, bo nie dość że komp był słaby to jeszcze staty 0:15 :mrgreen: teraz jest dużo na odwrót i mega fun z gry. Polecam dodatek back to karkand, świetne mapy są.
Jedna z tych gier która najbardziej mnie wciągnęła i zabiera dużo godzin z życia.Gram po trochu codziennie i nadal mi się nie znudziła.MW3 czy to śmiech na sali w porównaniu do BF'a i zastanawiam się kto kupuje tego śmiecia,że znów pobili rekord sprzedaży 
Wszechstronność BF'a bije po oczach na każdym kroku.Gra jest bardzo urozmaicona i ogromna.Niema nudy i monotonni jak w COD'ie.A w ogóle śmieszą mnie teksty fanów Modern Crapu,że w tej grze jest dynamika a Battlefield to partia szachów.Nie wiem gdzie niby w tym COD'ie jest dynamika,że każdy biega po mikro mapkach jak poj*bany z jakąś śmieszną pukawką i zabawa typu kto ma lepszą reakcję albo większe lagi ? 
Ulubiona broń M4A1 (prawie 1 tyś fragów),M416,FAMAS,AEK-971,dla wsparcia jeszcze prowadzę testy,a snajper tylko i wyłącznie M98B z lunetą 12x bez żadnych innych pierdoł.Z kolei mój shotgun to MK3A1 używam go wtedy gdy ktoś zaczyna mnie wku*wiać USASEM (najbardziej znienawidzona przeze mnie broń).Jeśli chodzi o pojazdy to oczywiście czołg (ponad 5 tyś fragów),transporter opancerzony też jest świetny zarówno przeciwko pojazdom jak i piechocie.W helikopterach jakoś zaczynam ogarniać,a jak lecę odrzutowcem to nie wiem co się dzieje 
:mrgreen: No i lubię też co jakiś czas w jeepie obładować maskę sześcioma paczkami C4 i szarżować na czołgi (jeśli mój zespół zaczyna bez żadnej flagi)
Czasem jak gram sam to biorę specjalizację "bieg",medyka i granaty dymne.Wtedy jakoś się udaje przejąć kawiarnię,ale nie trwa to długo bo pod samym nosem jest rozstawienie rosjan i wystarczy,że kilku kolesi odrodzi się w bazie.No porównując z bazarem,to jest lepiej.A to dlatego,że mapka większa i można dostać się bokami.Oczywiście zaskoczenie przeciwników od pleców bezcenne Wracając do równowagi na mapach dla przykładu "przeprawa przez Sekwanę".Amerykanie muszą najpierw przeprawić się przez tytułową Sekwanę i dopiero mogą coś przejmować.Rosjanie od razu przejmują "boczne ulice","plac z pomnikiem" i "zaułek na rynku" po prostu mają o wiele prościej.Dlaczego zawsze jest tak,że grając rosjanami przybijamy amerykańców tak,że nawet mysz nie prześlizgnie się przez rzekę,a nie odwrotnie 
Odpowiedź jest oczywista.Jeszcze dodam,że baza rosjan jest mało dostępna.W bazie amerykańców nie raz kosiłem kolesi z budynku na przeciwko mostu którzy czekali na czołg
Tweet
Komentarz